Jakiego czcisz Jezusa?
Sam Pan Jezus (hebrajskie imię Jaszua) przestrzegał nas, że przyjdzie i będzie wielu Jezusów – Mateusz 24:4-5
Sprawdź, może czcisz i idziesz za którymś z poniższych Jezusów?
Jeśli twój Jezus…
… jest bratem Szatana;
zrodzony z relacji seksualnej pomiędzy Bogiem Ojcem, który był kiedyś człowiekiem (a dokładnie Adamem) z Bożą własną córką, Marią;
który został ukrzyżowany, ponieważ praktykował poligamię;
który nie zapłacił za grzechy świata na krzyżu, lecz w ogrodzie Getsemane;
którego ofiara jest niewystarczająca, gdyż wciąż musisz sobie zapracować na niebo, a czasem musisz nawet przelać swoją krew ku odkupieniu;
który nie mógł sobie poradzić ze swoim kościołem i musiał zaprzęgnąć do tego kłamcę, oszusta, okultystę, kobieciarza, pedofila, cudzołożnika, masona, hochsztaplera – znanego z opowiadania bajek, (który swoją własną wersję pierwszej wizji zmieniał kilka razy), który ‘przetłumaczył’ starożytną i ‘natchnioną’ księgę, która wymagała 4000 zmian, poprawek i uzupełnień od swojego pierwszego wydania i który miał ‘przywrócić’ kościół, którego Jezus nie umiał utrzymać…
… to w takim razie czcisz Jezusa Mormonów
Jeśli twój Jezus…
… to postać stworzona (a dokładniej archanioł Michał);
który nie jest Bogiem, lecz bogiem (co czyni cię politeistą);
który potępi cię za obchodzenie swoich urodzin lub za ratującą twojemu dziecku transfuzję krwi;
który nie umarł na krzyżu, lecz na prostym palu;
którego ciała wciąż nie można znaleźć, bo nie zmartwychwstał on fizycznie, lecz „duchowo”;
którego ofiara jest niewystarczająca, bo wciąż musisz zapracować na swoje zbawienie;
i który – pomimo przyjmowania czci o tych wokół niego – nie chce, byś mu oddawał cześć…
… to w takim razie czcisz oddajesz hołd Jezusowi Świadków Jehowy
Jeśli twój Jezus…
… jest najczęściej przedstawiany jako bezradne niemowlę lub umarły na krzyżu;
który musi słuchać poleceń śmiertelnej matki, którą stworzył (Stwórca poddający się stworzeniu);
który musi się dzielić swoją chwałą ze zwykłą śmiertelniczką Marią;
który jest naszym pośrednikiem pomiędzy jego ziemską, życzliwą i miłującą matką, a jego rozgniewanym i mściwym ojcem;
który wciąż i wciąż poświęcany jest co tydzień na mszy (chociaż Biblia mówi, że został poświęcony raz, za wszystkich i nigdy już nie miał być poświęcany), ponieważ śmiertelni, ludzcy księża mają niesamowitą moc sprowadzania go z nieba i w magiczny sposób zamieniania go w kawałek ciastka i wina (i znowu to on poddany jest swojemu stworzeniu, a nie na odwrót);
i którego ofiara była niewystarczająca, bo wciąż musisz sobie zasłużyć na zbawienie…
… to w tym wypadku czcisz Rzymskokatolickiego Jezusa
Jeśli twój Jezus…
… zachowuje się jak hipis, który nie traktuje już Biblii jako ostatecznego autorytetu, lecz kwestionuje ją i jej przejrzystość, i posuwa się nawet do tego, że toleruje takie grzechy jak homoseksualizm;
który nie rozróżnia już pomiędzy owcami a kozłami, ziarnem i plewą, prawdą i błędem, światłem i ciemnością, szeroką drogą i wąską ścieżką i z ciepłem przyjmuje Rzymski Katolicyzm, Lectio Divina i inne fałszywe tradycje religijne oraz mistyczne praktyki (byłoby to osądzaniem, gdyby tak nie robił);
którego motto brzmi: „przyjdź, jakim jesteś i możesz także takim pozostać, gdyż tylko Faryzeusze powiedzieliby ci inaczej”…
… to w takim przypadku czcisz ekumenicznego Jezusa
Jeśli twój Jezus…
… nosi garnitur Armaniego i jeździ Lexusem;
którego jedynym celem istnienia jest pokazać ci, jak wypełnić sobie portfel stosem gotówki, gdy zaczniesz sadzić finansowe ziarna wiary;
który potwierdza twoje zbawienie takimi zewnętrznymi znakami jak owładnięcie przez Ducha i mówienie językami;
i który mówi, że jeżeli nie zaakceptujesz tych dziwnych doktryn, to nie jesteś wystarczająco namaszczony…
… to w takim przypadku czcisz charyzmatycznego Jezusa i Jezusa teologii sukcesu
Jeśli twój Jezus…
… jest Republikaninem, owiniętym w amerykańską flagę;
którego celem przejścia na ziemię było pokazać nam, że ewangelia to zbawienie przez legislację;
który chce ustanowić Boże królestwo na ziemi przez nasze wysiłki i akcje polityczne;
który istnieje po to, by pomóc twojemu synowi wygrać mecz w baseballa, a twoje córce wygrać w konkursie tanecznym;
i który nie ma nic przeciwko siedzeniu na półce, aż go czasem weźmiesz z okazji Bożego Narodzenia, Wielkanocy, ślubu, pogrzebu, tragedii narodowej, albo kiedy go tam potrzebujesz…
… to w takim przypadku czcisz Amerykańskiego Jezusa
Jeśli twój Jezus…
… nigdy nie wspomina o twojej grzeszności ani o swojej świętości, ale zamiast tego mówi o dobrym czasie w kościele, z dobrym zespołem uwielbiającym;
chlubi się z atmosfery zabawy, stworzonej dla dzieciaków;
ma kazanie związane z ostatnim filmem hollywoodzkim;
i oferuje w holu darmową kawę z ciastkiem…
… to w takim razie czcisz Jezusa z Laodycei
(patrz także na Jezusa megakościołów poniżej)
Jeżeli twój Jezus…
… nosi kwiecistą koszulę, ma piękny, szeroki uśmiech, i popija sobie kawę z mlekiem podczas wygłaszania motywującego kazania, w którym mówi, że Bożym największym marzeniem jest, aby ludzie już teraz osiągnęli cały swój potencjał przez odnalezienie swojego celu w tym życiu i by żyli, jak najlepiej umieją…
… to w takim przypadku czcisz Jezusa megakościołów
Jeżeli twój Jezus…
… uważa muzykę uwielbiającą i CCM za dwa główne sakramenty kościoła;
traktuje członkostwo w chrześcijańskim klubie płytowym CD jako dowód zadowolenia;
uważa próby zespołu uwielbiającego za ważniejsze niż studium Biblijne, modlitwę, ewangelizowanie i świętość;
sugeruje, że kościół jest miejscem na popisywanie się swoim talentem w szarpaniu strun gitary rockowej dla Boga;
i wierzy, że muzyka „dociera do ludzi” tak, jak nie potrafi tego ewangelia…
… to czcisz muzycznego Jezusa (lub Jezusa Złotego Cielca)
Jeżeli twój Jezus…
… wierzy, że szkolni nauczyciele, chrześcijańscy psycholodzy, główni pastorzy, a zwłaszcza „młodzieżowi pastorzy” są wszyscy odpowiedzialni za wychowanie twojego dziecka w sferze religijnej i duchowej, w jego rozwoju, opiece i dojściu do dojrzałości (wszyscy poza jego własnymi rodzicami);
który uczy, że rówieśnicy z tej samej grupy wiekowej (często nawet płci przeciwnej) są najlepszymi doradcami i wzorami do naśladowania dla twoich dzieci;
którego „służba młodzieżowa” jest najczęściej utożsamiana z nasiadówkami, wyjściami na pizzę, nocnymi grami w kręgle i mnóstwem dramatyzmu (obu rodzajów);
i który uważa, że najlepiej nadającym się do zmuszania dziecka/nastolatka do zmawiania „modlitwy grzesznika” jest jakiś dwudziestoparoletni hip-hopowy goguś, który nigdy nie wychował swojego własnego dziecka, który ma we włosach o wiele za dużo żelu, i wie więcej o MTV i U2, niż o swojej Biblii…
… to w takim razie czcisz Jezusa pastora młodzieżowego
Jeżeli twój Jezus…
… jest oświeconym mistrzem (jednym z wielu);
który nie wierzy w grzech, świętość lub odkupienie;
który akceptuje wszystkie inne religie, gdyż sam jest jedną z wielu dróg do oświecenia…
… to wtedy czcisz Jezusa New Age
Jeżeli twój Jezus…
… nie ma nic przeciwko używaniu wulgaryzmów, wykręcaniu fragmentów Biblijnych do propagowania masturbacji oraz innych fragmentów Pisma nakazującym żonom wykonywanie niektórych czynności seksualnych ze swoimi mężami;
który mruga okiem na olbrzymie ilości wulgaryzmów, insynuacji seksualnych, podwójnych znaczeń i wszystkiego, co ze świata;
cieszy się z określania go mianem disk-jockeya na koszulkach;
którego główny mówca naśmiewa się z „fundamentalistów” (tych, co traktują Biblię poważnie), wyśmiewa tych, którzy sami biorą się za nauczanie swoich dzieci (bo traktują Biblię serio) i uważa Ricka Warrena, Joel Osteena i Roberta Schullera za swoich braci…
… to w takim przypadku czcisz Jezusa Marka Driscolla
Jeżeli twój Jezus…
… jest władcą, potężny, święty, Królem królów, Panem panów, kamieniem węgielnym;
Alfą i Omegą, Pierwszym i Ostatnim;
Synem Boga;
Bogiem w ciele;
całkowicie wystarczającym Zbawicielem;
wiecznie istniejącym;
nie podlegający człowiekowi;
Stwórcą wszystkich rzeczy;
który jest, który był i który przyjdzie;
narodzony z dziewicy;
który przelał Swoją drogocenną krew za Swoich wybranych;
który złożył swe życie na zwykłym krzyżu, a po trzech dniach wziął to życie (w ciele i w ogóle), wziął klucze piekła i usunął żądło śmierci;
który jest Księciem Pokoju, Wielkim Uzdrowicielem, Emmanuelem – Bogiem z nami;
który jest bez skazy, bez grzechu, niesplamionym barankiem Boga;
jedynym pośrednikiem pomiędzy Bogiem a człowiekiem;
wąską bramą, drogą, życiem, prawdą;
jedyną drogą do Ojca;
który jest godzien przyjąć chwałę, cześć i moc na wieki wieków, Amen!…