52. Koniec Objawiony w Początku – Powstrzymujący – cz. 8 – Zakończenie

Koniec Objawiony w Początku – Zakończenie

Zapraszam do obejrzenia sesji kończącej cykl „Koniec Objawiony w Początku”.

 



 

Poniżej znajduje się transkrypt z tego nauczania.

Powstrzymujący – część 8
Zakończenie

Szalom i witam ponownie w tym, co zapewne okaże się naszym zakończeniem tej serii, w której omawialiśmy modele bądź paradygmaty Kaina, Ismaela, Ezawa, Hyksosów, Erew Raw, cierni, ostów itd., od których zaczynaliśmy na końcu i wracaliśmy z nimi na początek. Prawdopodobnie pod koniec tego programu przejdę trochę do tła naszej następnej serii nauczań, która będzie o tym, co dzieje się w nas. Nazywa się „W moim ciele”. Będziemy w niej mówić o nieco tajemniczych i zagadkowych rzeczach. Wyjaśnię to później, lecz na razie powróćmy i podsumujmy nasz model Kaina w Powstrzymującym, w Bestii i tym wszystkim, co dzieje się na końcu, bo będą to te same cechy, jakie będą na końcu w tych ludziach, którzy przyjdą i się pojawią. Te rzeczy nie tylko dzieją się w Piśmie. To nie jest coś, co tylko wydarzyło się historycznie, na przestrzeni całej historii Izraela. Te same rzeczy dzieją się także w polu, gdzie Antymesjasz i te rzeczy atakuje, czy to owocami bez nasion, czy też modyfikowaniem genetycznym itp. Ale te rzeczy obserwujemy również i w naszych ciałach. To jest jednym z powodów, dlaczego chciałem omówić konstrukcję naszego ciała, gdyż opiera się ona o konstrukcję języka hebrajskiego. Takie coś będziemy omawiać w kolejnej serii. To jest wszędzie. To nie jest tak, że Ojciec nie dał nam mnogości dowodów tego, co widzimy w naszych Bibliach. Bo to, co czytamy w naszych Bibliach, to nauka naszego Ojca dla swoich dzieci. I pozornie są one niewidoczne, ale drugi świadek rzeczy opisanych w waszej Biblii, rośnie tuż za waszymi drzwiami, a także jest z nami – bierzemy go, gdziekolwiek idziemy – w naszych ciałach. To dlatego nazywam to agro- (rolnictwo), bio- (biologia), lingwistyka (lub słowa). Wszystkie słowa z Biblii znajdziemy w tych małych, prostych rzeczach.

Ostatnim razem mówiliśmy o baranie złapanym w zaroślach. I chcę wam powiedzieć, że jest to pierwsze wystąpienie. I zawsze wierzyłem, i jeszcze to nigdy nie zawiodło, że te pierwsze naturalne wystąpienia tych rzeczy na początku, będą utrzymywane w swojej stałości od początku do końca. I jednym z powodów, dlaczego wiem, że spokojnie mogę tak twierdzić, jest to, że jest tylko jeden autor Pisma. A ja widzę, że On jest konsekwentny od samego początku. I dlatego mówię takie rzeczy jak – wszystkie rzeczy z końca są objawione w pierwszych czterech rozdziałach Genesis. A potem, począwszy od piątego rozdziału Genesis, historii Noego, potopu, poprzez Abrahama, Izaaka i Jakuba, i patriarchów, i historię proroków itd., poprzez przypowieści, jakie opowiada Jaszua, aż do proroctw z samego końca – to wszystko są powtórzenia, nauki tych samych rzeczy, jakie poznaliśmy na samym początku. Gdyż najważniejszym tytułem Boga jest tatuś, ojciec. I w taki sposób ojcowie powinni uczyć dzieci. To dlatego jesteśmy nazywani dziećmi Boga, a nie nastolatkami Boga, bo oczekuje się od nas, że będziemy Go naśladować jak dzieci.

Jak pamiętacie, mówiliśmy, że udają się na górę i próbowałem wam zasugerować, że Izaak jest bardziej typem nas. Bo jak mówiłem, gdy ujrzycie całą historię, Izaak został oszczędzony. On nie musiał zostać ofiarowany na ołtarzu. Lecz tym, kto tak naprawdę umarł, był baran. I wierzę, co również zobaczymy w innych miejscach Pisma, że ten baran jest także doskonałym obrazem Mesjasza, ochoczo idącego na ołtarz. Ale po drodze, gdy tak ochoczo szedł na to miejsce ofiary, tam, gdzie miał być, zostaje złapany, przytrzymany w zaroślach. Jest to to samo słowo, użyte jako Powstrzymujący w 2 Tes 2. Tak więc coś powstrzymuje barana przed udaniem się na ołtarz. Takie jest zadanie kąkolu. Powstrzymywanie, by owoce nie były wydawane. I powstrzymywanie, by Boże rzeczy nie wykonywały się na świecie. Faraon będzie czynił to samo z Hebrajczykami. Będzie trzymał ich w swojej ziemi, nie pozwalając, by poszli do Ziemi Obiecanej. Nie pozwalając, by poszli oni do Góry, aby otrzymać Torę, czyli owoc. Chodzi o to, by powstrzymywać ich od wykonywania tego, co Bóg im przeznaczył do wykonania. To samo dotyczy ciebie i mnie. To samo będzie się działo wieki później, gdy Jaszua zaczyna swoją służbę i idzie na pustkowie – co jest jednym z pierwszych kroków, jakie musi uczynić – co skończy się tym, że ostatecznie znajdzie się na drzewie. Pamiętajcie, On własnowolnie położył Swe życie – Jan 10. Nikt nie wziął Jego życia. On dobrowolnie położył je za owce. A co zrobi przeciwnik? Wszystko, by powstrzymać Go od pójścia na to drzewo. Przychodzi więc ku Niemu na pustkowie i gdy tam jest, co robi? Próbuje wszystkiego, co może, by tam Go przytrzymać i powstrzymać Go od pójścia dalej. Taka jest właśnie cecha kąkolu – powstrzymywanie pszenicy od wydawania owocu. Oczywiście my wiemy, że Jaszua odrzucił przyjęcie tych ofert. I wiemy, że ostatecznie udał się na drzewo.

Również moją opinią – co zaraz wam przedstawię – jest to, że część znaczenia, co mówi Jaszua, jeśli Mnie miłujecie, będziecie szli za Mną. Po czym dodaje, że ci, którzy naprawdę Go miłują i Mu służą, wezmą swój krzyż i pójdą za Nim. Pamiętacie Pismo, by brać swój krzyż i iść za Nim – tak to jest powiedziane po polsku. Chcę wam powiedzieć, że tym krzyżem de facto jest drzewo. W liście do Galacjan Paweł powie to samo. Powie tak: przeklęty każdy człowiek, który zawisł na drzewie. Gdyż wraca on do tego, jak to jest przedstawione w proroctwach na początku – że Jaszua, który będzie naszym zbawicielem, zawiśnie na drzewie. Wierzę, że Jaszua mówi coś takiego: widzieliście, jak przestrzegam własnych Przykazań, widzieliście, że przestrzegam przykazań, jakie sam napisałem, weźcie teraz swoje drzewo i naśladujcie Mnie. Wierzę, że mówi przez to – i mam nadzieję, że to przyjmiecie – na czym również opiera się Rzym 11, dwa drzewa – wydaje mi się, że mówi: weź swoje drzewo, to znaczy to drzewo, w jakim byłeś, drzewo poznania dobra i zła, weź go – innymi słowy – wyrwij. Pamiętacie, co było powiedziane na pustkowiu? Jeśli ich nie usuniecie spośród siebie… Sądzę, że mówi, weź swoje drzewo, usuń to drzewo i naśladuj Mnie. Wejdź w Moje drzewo, bądź wszczepiony w Moje drzewo. I sądzę, że pokazał to, gdy poszedł na drzewo, gdy cierpiał i zmarł. Gdy miał to drzewo na rękach, na swoich ramionach, gdy szedł z nim po ulicach i oni to drzewo przybili do tego słupa, na jakim został powieszony. Przedstawiał w ten sposób ideę złączania dwóch w jedno. Wierzę więc, że mówi, weź swoje drzewo i naśladuj Mnie. Usuń go, wyrwij z korzeniami i nie naśladuj swojego drzewa. Chcę, byś był wszczepiony w moje drzewo i naśladował Mnie. Gdyż, jak mówi Pismo, Jaszua jest wszystkimi częściami tego drzewa.

Wracamy do naszego obrazka. Baran. Abraham idzie i bierze barana. Bierze go i okazuje się, że to właśnie ten baran był złożony na tym ołtarzu. Wierzę, że to jest obraz, jaki ukazuje nam ojciec – baran zamiast syna – jak pamiętacie. Dobra, zacznijmy to sobie układać. Mamy konsekwentny obraz, zwłaszcza w 2 Tes 2, kąkolu usuwanego spośród nas. A jest to poprzedzone – ja w każdym razie w to wierzę – ujawnieniem, kim jest przeciwnik i usunięcie go spośród nas. W ten sam sposób wszyscy jego naśladowcy zostaną usunięci spośród pszenicy, jak on jest usunięty spośród pszenicy i ujawniony, kim on jest. Kto to zrobi? Ja wierzę, że zrobi to archanioł Michał. Jest to coś na nieco głębsze studiowanie.

Dawid, jeśli mógłbyś pokazać Obj 12:7-9, bo chcę tam wskazać na parę wersetów, byście zaczęli widzieć, kto ich wyrywa spomiędzy. Obj 12:7-9. I nastąpiła walka w niebie. Michał i jego aniołowie walczyli ze smokiem. I walczył smok i jego aniołowie; ale nie zwyciężyli i nie było już dla nich miejsca w niebie. Widzicie, to słowo niebo, jakie jest użyte w Piśmie, opisuje także atmosferę, tak więc to nie jest mowa tylko o trzecim niebie. W każdym razie jest to miejsce przebywania samego HaSatana. Gdzie on przebywa? Cóż, ma dostęp do niebios, zgodnie z Jobem 1. Jest on władcą, który rządzi w powietrzu. Błąka się także wte i we wte, szukając, kogo by tu pożreć. I może to czynić, dopóki ma tego ducha Antychrysta, w tym świecie, pośród pszenicy. Może to czynić. Ale kiedy zostanie usunięty spośród nas – a wierzę, że uczyni to Michał, gdyż mają tę bitwę w niebie, w której zwycięża Michał, nie smok. I nie ma go już w niebie, nie jest już duchem Antychrysta pośród nas, i wiemy teraz, kim on jest. I zrzucony został wielki smok… Teraz wiemy, że to ten stary wąż, na jakiego ludzie będą patrzeć i pytać, czy to ten człowiek, który trzymał wszystkich jako swoich jeńców itd.? … zwany diabłem i szatanem, zwodzący cały świat [swoimi słowami]. Został zrzucony na ziemię, z nim też zrzuceni zostali jego aniołowie. Na ziemię, z nim też zrzuceni zostali jego aniołowie.

Wróć teraz do mnie, Dawid. Taki tu mamy scenariusz, jaki jest rysowany przed nami, opierający się na tym, co dzieje się na polu – że jest usunięty spośród nas, że to sam Michał usuwa go spośród nas, Michał zwyciężył, a on jest zrzucony na ziemię, gdzie będzie postacią. Wierzę, że w taki sam sposób, jak dobre nasienie przyjęło ciało i mieszkało pośród nas, czyli Jaszua. To drugie nasienie także przywdzieje ciało, że tak powiem, i zamieszka pośród nas. Już nie będzie wszędzie w tym samym momencie. Będzie w jednym miejscu w jednym momencie. Wierzę też, że będzie ścigał kobietę aż na pustkowie. I przypomnę, spotka się z tą resztką na pustkowiu, z tą resztką nasienia, która ma świadectwo Jaszua i trzyma się Przykazań Boga. Wierzę, że ty i ja jesteśmy wielką częścią tego, co dzieje się w czasach ostatecznych.

Jeszcze jedno przypomnienie, zanim to zamkniemy i przejdziemy do serii „W moim ciele”. Jeśli mógłbyś to na chwilę pokazać, Dawid. Pozwólcie, że wam to przypomnę. Pokazywałem już kilka razy, ale mamy tu ponownie streszczenie tego modelu na początku. Był on człowiekiem pola. Przebiegłym myśliwym – pamiętacie, słowo cajid. Wierzę, że pragnieniem Ojca w wersetach z Jeremiasza, nie pamiętam gdzie, ale chyba Jeremiasz 16, jest wysłanie najpierw rybaków po Jego ludzi, ale jeśli oni odrzucą rybaków, wtedy wyśle myśliwych. Jeśli spojrzycie do Jer 16, to wysyła On najpierw rybaków, a dopiero potem myśliwych. Ezaw jest obrazem tych myśliwych. Tak więc teraz jest czas, by być rybą. W każdym razie mamy go też w modelu cierni, ostów, zarośli, plew, ścierniska, kąkolu, wyżerających ptaków, araw – coś, co jest wymieszane, erew raw – mieszanego tłumu, w idei znajdowania się pośród pszenicy, w pojęciu mieszania i wciskania się, a także błąkania się wte i we wte po całej ziemi. Błąkania się po całej ziemi.

Wróć do mnie, Dawid. To jest nasze podsumowanie tego, co robiliśmy tu przez ostatnie, nie pamiętam ile, dziesiątki tygodni. Zbierzemy to teraz razem. Mam nadzieję, że dostrzegaliście te rzeczy. Mam nadzieję, że przedstawiałem je konsekwentnie dla was i logicznie dla was. I że nie jest to coś abstrakcyjnego, innymi słowy, w świecie oddzielonym od przedmiotów, lecz że raczej pokazywałem je w bardzo obiektywny sposób, jaki możecie zweryfikować – że możecie posmakować, dotknąć, poczuć, powąchać i doświadczyć, a nie polegać na pozycji teologicznej tej osoby, lub pozycji teologicznej tamtej osoby. Bo takie coś, jak wierzę, czyniliśmy przez ostatnie 2000 lat. Wydaje się, że nieważne, jaki jest temat, nieważne, jaka kwestia, mamy zawsze tę stronę, która przedstawia 50 wersetów na swoją obronę, i tę stronę, która też przedstawia 50 wersetów na swoją obronę. A ja wierzę, że jest to dość konsekwentne od samego początku. Wierzę, że Ojciec od początku wiedział, iż tak będziemy traktować Jego Słowo. Pragnie więc, poprzez Pisma i Proroków, w czasach ostatecznych przywrócić z powrotem Swoje drogi Swoim ludziom, poprzez służbę Eliasza. Przywróci te wszystkie proste, małe obrazki rolnicze. Olśniewającą prostotę tego pięknego języka, jaka była na samym początku. Przywraca go Swoim ludziom – Sofoniasz 3:9. Zaczyna odnowę od przywrócenia języka, byśmy widzieli te rzeczy w ich prostocie od początku i przestali się kłócić i dzielić z powodu abstraktów. To będzie prawdą również i dniach ostatecznych, z tymi wszystkimi proroczymi rzeczami, jakie się dzieją. Żyjemy obecnie w ciekawym świecie. Jest wiele rzeczy w tym świecie, które są w tej chwili niepewne. Wielu z nas czyta prorocze książki. Bądźcie po prostu ostrożni, kogokolwiek tam słuchacie. Ktokolwiek to jest, upewnijcie się, że biorą was do początków, zanim zaproponują wam, byście się z nimi zgodzili w sprawie końca. I takie coś ja wam sugeruję, bo widzimy ten model od samego początku.

Następnym razem, w kolejnym naszym programie, zaczniemy sobie rozmawiać na temat, o jakim bardzo lubię rozmawiać, z powodu mojej nienawiści – będę używał tego słowa – do ewolucji. Niektórzy z was mnie już słyszeli. Mówiliśmy tu trochę o stworzeniu i ewolucji. Mam nadzieję, że będę w stanie ukazać wam wzorzec organicznej ewolucji, czyli czegoś, co możemy nazwać naturalną ewolucją. Innymi słowy, rzeczy z natury. I to, jak przeszło to do teologicznej ewolucji. To, jak nasz sposób myślenia w zachodnich kulturach, oparty jest na ewolucyjnym wzorcu myślenia. Z tego powodu – a ponieważ to nie jest prawdą – gdyż czcimy Boga, który jest stwórcą wszystkiego, co jest na planecie, i że wszystko, co stworzył, uczynił Swoim Słowem – zgodnie z Heb 11:3. Cały świat został ukształtowany Słowem Boga. I z tego powodu, że słowo też jest zaprojektowane, język hebrajski jest absolutnie, perfekcyjnie zaprojektowany, i jest tak, gdyż, jak już mówiłem, wiemy, że mamy ogrom dowodów tuż za naszymi drzwiami, że wszystko na świecie jest zaprojektowane. Leminechu po hebrajsku, według ich rodzajów. Staje się to wyraźne i kiedy zaczynacie dostrzegać te rzeczy, możecie mieć głębszą wdzięczność dla naszego Boga, stwarzającego wszystko dokładnie tak, jak powinno być, już na samym początku. Bo sposób, w jaki Ojciec zaczyna rzeczy, jest taki, że czyni wszystko. A nazywa się to Pierwszą Zasadą Termodynamiki. Pierwsza Zasada Termodynamiki mówi to samo, co ukazane jest w pierwszym rozdziale Eklezjasty. Nic nowego nie jest tworzone. Pismo już to potwierdziło. Nauka już jakiś czas temu też do tego doszła. Doświadczalna nauka, bo ewolucja – ewolucja nie jest nauką. Ewolucja to po prostu wielkie kłamstwo bez żadnych dowodów. Będziemy się cofać i śledzić dowody tego doskonałego zaprojektowania. Teraz zaczniecie rozumieć, że jeśli Bóg nam powiedział, – gdy chodzi o zasadę owoc-nasienie – że nasienie jest w owocu i pomnaża się według siebie – tak samo będzie na końcu, jak było na początku. Teraz możecie zrozumieć, dlaczego przeciwnik tego nienawidzi. I dlaczego promuje ewolucję i chce zniszczyć ideę stworzenia. Ojciec powiedział nam to samo, co zwykła nauka zna z Pierwszej Zasady Termodynamiki. Gdy wrócimy na początek, wszystkie naturalne rzeczy, jakie widzimy, wszystkie rzeczy nieczyste i rzeczy, które są czyste, nie zmieniły się. On zaprojektował je w ten sposób na samym początku i one rozmnażają się według siebie. I kiedy skończył On stwarzać wszystko dokładnie tak, jak powinno to wyglądać, to powiedział o tym – to jest nie tylko dobre, ale to wszystko jest bardzo dobre. Potem mówił dalej, wszystkie żywe rzeczy – powiedział to samo roślinom, powiedział to ludziom, powiedział to zwierzętom, bo to wszystko są żywe rzeczy – idźcie i rozradzajcie się według siebie. Więc to, co Bóg powiedział to, że ponieważ zaprojektował je w ten sposób i one nie muszą wybierać czegoś nieczystego w świecie zwierzęta-rośliny. Nie muszą wybierać i decydować, czy być czystymi. Tylko ludzie mają umiejętności, zdolności podejmowania decyzji w tym, jak postępują w swoim zachowaniu. Tylko ludzie mogą się zmieniać i wydawać jeden owoc w jednej chwili, a za chwilę inny owoc. Ponieważ mamy możliwość wyboru, w 99 na 100 wyborów wybieramy to, co zadowala ciało; to, co zadowala to. Ty i ja możemy tak robić, ponieważ to odróżnia nas od roślin i zwierząt. Ty i ja jesteśmy w stanie zmieniać nasze zachowanie ot tak, w moment. Mlecze nie. Mlecze są mleczami na początku i mleczami na końcu. Teraz zaczynacie dostrzegać, dlaczego nieprzyjaciel nienawidzi myśli, że wszystko było stworzone na początku tak, jak powinno być. Bo cała ta myśl pachnie mu tym, że rzeczy będą takie same na końcu, jakie były na początku.

I mam nadzieję pokazać wam, gdy pójdziemy przez to nauczanie „W moim ciele”, że widzę Boga. Jaszua w Janie 6:63 powiedział tak: Moje słowa są duchem i są życiem. Chcę wam powiedzieć, że my generalnie byliśmy uczeni myśleć, że to życie to duchowe życie. Ale widzicie, duch jest niewidzialny, a wszystkie rzeczy widzialne zrobione są z rzeczy, jakie się nie ukazują. Paweł również o tym mówił, jeśli pamiętacie. Zatem rzeczy, jakie widzimy – to, co tu mam, moje ubranie, moje okulary, ta kamera, spodnie Jarroda – wszystkie te rzeczy, które się ukazują, pochodzą z rzeczy, które się nie ukazują. Każda fizyczna rzecz, która ma masę i materię, pochodzi z rzeczy, które są niewidzialne. Nauka już to wie. Wiemy, co jest zawarte w komórce. Że to, co niewidzialne, tak naprawdę scala wszystko to, co widzialne w komórce. Będziemy o tym szczegółowo rozmawiać w najbliższych tygodniach.

Wiemy również, że taki sam procent widzialnych i niewidzialnych w atomie – w atomie, bo to wcześniej miałem na myśli, nie komórkę, lecz atom, jest widoczny procentowo (widzialne i niewidzialne) we wszechświecie. Jest tego 94,5% do 5,5%. Innymi słowy, jakieś 94,5% niewidzialnych rzeczy we wszechświecie i 94,5% niewidzialnych rzeczy w atomie. A pozostałe 5,5% to rzeczy, jakie widzicie. I to samo, co jest prawdą tam, dzieje się także w najgłębszych zakamarkach twojego ciała. Nauka już rozumie, że te wszystkie widzialne rzeczy we wszechświecie to po prostu sprasowane razem rzeczy, których nie widać, by coś powstało. Biblia mówi o tym od samego początku, że rzeczy widzialne pochodzą z rzeczy, jakich nie widać. Będziemy to widzieć w naszym ciele, bo Jaszua powiedział nie tylko, że Moje słowa są duchem i są życiem, i miał na myśli całe życie – fizyczne życie i duchowe życie. To nie tylko jakieś piękno w tłumaczeniu Biblii. Chodziło Mu o każde słowo, jakie wypowiedział. Że wszystko, co On stworzył, pochodzi z rzeczy, jakich nie widać.

Pamiętajcie również o tym, że Hebr 11:1 mówi nam, i mówiłem już to wiele razy, ale znów powtórzę, że wiara jest pewnością rzeczy, których się spodziewamy i dowodem rzeczy niewidzialnych. Jeszcze raz, zgodnie z tym fragmentem, my nie spodziewamy się wiary. Wiara to nie rzeczy, których nie widać, ale raczej wiara jest substancją i dowodem tych rzeczy. Ty i ja możemy stać pewnie, ty i ja możemy stać, zapewnieni przez Stworzyciela, że ten sam Bóg, który stworzył niewidzialne rzeczy lub życie duchowe, jest tym samym Bogiem, który również stworzył wszystkie fizyczne rzeczy we wszechświecie. One działają tak samo. Dlatego Paweł powiedział, że to, co naturalne, jest pierwsze, potem to, co duchowe. Więc jeśli my to wiemy, to i wróg to wie. Przeciwnik także wie, że niewidzialne jest objawione poprzez rzeczy widzialne. Co więc robi? Niszczy rzeczy, które są widzialne.

To, co będziemy robić w najbliższych tygodniach, to zapewne poświęcimy kilka pierwszych programów na pokazanie i przypomnienie wam, jak działa język. Jak działa język hebrajski. Nie będę was uczył hebrajskiego. Ja tego nie robię. Nie uczę ludzi, jak mówić współczesnym hebrajskim. Są wspaniali nauczyciele, którzy doskonale potrafią to robić. Ja uczę, jak rozumieć naszą Biblię poprzez dynamikę tego, jak działa język, bo on cały jest rolniczy i biologiczny. W następnym programie pokażę lub przypomnę o trzy- i dwuliterowych rdzeniach. A potem weźmiemy tę prostotę tego, jak działa język, i przeniesiemy do naszego ciała. Ujrzymy, że dokładnie tak reprodukują się komórki w naszym ciele. Przypomnę wam parę rzeczy, o jakich będziemy mówić szczegółowo w następnym tygodniu. Włączając w to fakt, że rolnicze rzeczy w Piśmie są równoważne biologicznym rzeczom, które są równoważne słowom. Powtórzę to raz jeszcze. W Piśmie, już od samego początku, konsekwentnie przez całość, aż do końca, rolnictwo = biologia = gramatyka (słowa).

I to jest jednym z powodów, dlaczego Boże Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. I dlatego też widzimy te rzeczy, jak rosną na polu. W Biblijnym myśleniu, czyli takim, jakim powinniśmy myśleć, wszystkie te rzeczy są równoważne. I mam nadzieję, że jak w przypadku Ezawa, jest to tak oczywiste, że nie da się tego nie widzieć. Że to po prostu oczywiste. Ujrzycie to od Genesis aż po Objawienie, gdy wejdziemy w nasze ciało tak, że ujrzymy w nas Stworzyciela. To jest właśnie ten peszat stojący za Jobem rozdział 26. W moim ciele ujrzę Boga. Ujrzymy Stworzyciela we wszystkich nas. Potem będziemy mogli stać pewnie, że wielbimy Boga Abrahama, Izaaka i Jakuba.

A w międzyczasie przylgnijcie do waszych korzeni, aby dni wasze były długie i by szczęściło się wam we wszystkim, do czego przyłożycie swoją rękę.

Do zobaczenia następnym razem w „W moim ciele”.

Szalom alechem.

tłumaczenie – Bogusław Kluz

Pobierz to nauczanie w pliku pdf – Powstrzymujący-część-8.pdf