Czy Jaszua był Karaitą?

Czy Jaszua był Karaitą?

Kiedy siedziałem i rozmawiałem z moim chrześcijańskim przyjacielem, który przestrzegał Tory, zacząłem zdawać sobie sprawę, że przesłanie Jaszua ma w sobie karaimską nutę. Wypowiadał się przeciwko stworzonym przez człowieka prawom rabinów, aby przyprowadzić ludzi z powrotem do Tory, co jest głównym przesłaniem karaimskiego judaizmu. Kiedy mój przyjaciel czytał mi dalej z Ewangelii Mateusza 15, moje podejrzenia co do Jaszua potwierdziły się. Po skrytykowaniu faryzeuszy za to, że unieważnili Torę swoimi ludzkimi tradycjami, Jaszua zacytował Izajasza 29:13,

Obłudnicy, dobrze prorokował o was Izajasz: Lud ten przybliża się do mnie swymi ustami i czci mnie wargami, ale ich serce daleko jest ode mnie. Lecz na próżno mnie czczą, ucząc nauk, które są przykazaniami ludzkimi. (Mateusz 15:7-9 [UBG])

Wyrażenie „ucząc nauk, które są przykazaniami ludzkimi” jest parafrazą Izajasza 29:13. Izajasz w rzeczywistości mówi o micwat anaszim melumada „wyuczonych nakazach ludzi1”, czyli o prawie stworzonym przez człowieka, które stało się nawykiem ze względu na stałe powtarzanie go. Kiedy przeczytałem, że Jaszua skrytykował ludzkie przykazania rabinów, opierając swoje słowa na Księdze Izajasza 29:13, byłem zarówno pod wrażeniem, jak i zaskoczony. W średniowieczu Izajasz 29:13 stał się okrzykiem bojowym karaimów przeciwko innowacjom rabinicznym i zdanie to pojawia się niezliczoną ilość razy w średniowiecznych pismach karaimskich2. A oto Jaszua mówił to samo setki lat wcześniej. Wydawał się dla mnie być pierwszowiecznym karaitą.

Kim są Karaici?

Zapytałem przyjaciela, co o tym myśli. Na początku był dość urażony. Wiedział, że jestem karaitą, ale sądził, że karaizm to „sekta”, jaka została wymyślona dopiero w średniowieczu. Więc jak Jaszua mógł być karaimem?! Mój przyjaciel przeczytał nawet odwieczną rabiniczną opowieść o Ananie Ben Davidzie, o którym rabini twierdzą, że założył karaizm, ponieważ był urażony tym, że został odrzucony przez rabinów. Kiedy to usłyszałem, zaśmiałem się cicho. Rabini opowiadają tę historię o wszystkich swoich wrogach. Według Talmudu Jaszua założył chrześcijaństwo, ponieważ został odrzucony przez swojego nauczyciela, rabina Joshuę ben Perahjah3; według innej rabinicznej legendy Mahomet założył islam, ponieważ został odrzucony przez Żydów w Mekce. Wyjaśniłem to mojemu przyjacielowi, a on przyznał, że nie wydaje się zbyt prawdopodobne, aby ktoś uczył ludzi przestrzegania Tory tylko po to, by zemścić się na rabinach. Mój przyjaciel chciał dowiedzieć się więcej. Kim w ogóle był ten Anan? Wyjaśniłem, że Anan nie był nawet karaimem. W rzeczywistości karaici jego epoki gardzili Ananem, ponieważ chociaż odrzucał autorytet rabinów, nadal trzymał się irracjonalnych metod interpretacji stosowanych przez rabinów. Z tego powodu jego wyznawcy zostali odrzuceni przez karaimów i nazwani „Ananitami”4.

Mój przyjaciel był już całkiem zdezorientowany. Jeśli Karaimowie nie zostali wymyśleni przez Anana, to skąd się wzięli? Przypomniałem mu to, co wyjaśniłem wcześniej o spisaniu Talmudu w 500 roku n.e. w Babilonii. Kiedy Talmud został spisany, przestał być tajemną wiedzą garstki rabinów. W wyniku tego talmudyzm zaczął szerzyć się w świecie żydowskim. W miarę jak coraz więcej Żydów zaczęło identyfikować się jako talmudyczni, inni Żydzi protestowali, że ich przodkowie nic nie wiedzieli o tym Ustnym Prawie, a byli jedynie posłuszni Pismom Hebrajskim (= „Stary Testament”)5. W tamtych czasach Pisma Hebrajskie nazywano „Kara”6, a ci Żydzi, którzy nalegali na wyłączną lojalność wobec Pism Hebrajskich, stali się znani jako „Karaimi/Karaici”7. Wyjaśniłem mojemu przyjacielowi, że we wcześniejszych czasach było rzeczą oczywistą, że wszyscy Izraelici postępowali zgodnie z Pismem, więc nie było powodu, aby nazywać jedną część populacji karaimską lub „biblijną”. Każdy był biblistą, a przynajmniej ci wszyscy, którzy potrafili kontrolować się wystarczająco długo, by nie pokłonić się Baalowi ani nie złożyć ofiary Asztarcie (od której wzięła się Wielkanoc). W tym sensie Mojżesz był karaimem, to znaczy biblijnym, od momentu nadania Tory. Byli też Izajasz, Jeremiasz i wszyscy prorocy Izraela. Wszyscy byli Karaimami, ponieważ wszyscy wierzyli w prawdę Pism Hebrajskich, odrzucając prawa stworzone przez człowieka i fałszywe objawienia (Księga Powtórzonego Prawa 4:2; Izajasz 29:13; Jeremiasz 16:19). Kiedy to wyjaśniłem, mój przyjaciel zaczął rozumieć, co mam na myśli, mówiąc, że Jaszua brzmiał jak karaim z I wieku. Podobnie jak Izajasz i Jeremiasz, Jaszua uczył ludzi powrotu do Tory, jednocześnie nakazując im porzucać prawa ustanowione przez człowieka. Ten aspekt jego przesłania był karaimski, nawet jeśli w tamtych czasach nikt jeszcze nie używał tego słowa.

Mój przyjaciel zapytał mnie, czy mógłbym podać inny przykład z historii ruchu istniejący na długo przed nadaniem mu nazwy. Naturalnie przyszedł mi na myśl „Mitnagdim”, dominujący ruch judaizmu rabinicznego na Litwie w XVIII wieku, którego przywódcami byli moi przodkowie. W tamtym czasie rabini byli podzieleni na dwa obozy: na chasydów, czyli „pobożnych”, którzy podążali za nową formą rabinizmu wymyśloną przez Baala Szem-Towa, oraz na mitnagdim, czyli „Przeciwników”, którzy sprzeciwiali się nowym drogom chasydów. Chasydzi nadali absolutną władzę jednemu rabinowi, którego nazywali „Rebe” i spędzali większość czasu na tak zwanych poszukiwaniach mistycznych8. W przeciwieństwie do tego Mitnagdim nadawali różnym rabinom różne uprawnienia w zależności, jak wielką wiedzę talmudyczną posiadali i spędzali większość czasu na studiowaniu Talmudu i innych tekstów prawnych. Każdy rabin mógł osiągnąć wysoką pozycję w Mitnagdimie w oparciu o swoje osiągnięcia naukowe, podczas gdy chasydzki „Rebe” musiał albo czynić cuda, albo odziedziczyć swoją pozycję po ojcu. Do dziś Żydzi litewskiego pochodzenia z dumą ogłaszają, że są Mitnagdim („Przeciwnikami”), którzy zachowują oryginalny judaizm rabiniczny. W tym sensie Mitnagdim twierdziłby, że rabin Akiva był Mitnagdem, mimo że żył 1600 lat przed tym, zanim ruch Mitnagdim otrzymał swoją nazwę. Nie ma wątpliwości, że Mitnagdim mają rację! Rabin Akiva – który żył 1600 lat przed Baal Szem-Towem – nie był chasydem; nie wierzył w ani jednego przywódcę rabinicznego, który by dokonywał cudów (przypomnijcie sobie o cudach rabina Eliezera!). Nie ma wątpliwości, że Mitnagdim („Przeciwnicy”) zachowują wcześniejszą formę rabinizmu, która istniała przez wieki, zanim otrzymali oni nazwę Mitnagdim, podczas gdy chasydzi („Pobożni”) to ci, którzy wymyślili zupełnie nową doktrynę religijną.

tłumaczył – Bogusław Kluz

Rozważanie to oparte jest o książkę pt. „Hebrajski Jaszua kontra grecki Jezus”, napisaną przez Nehemia Gordona.

1Inne tłumaczenia Izajasza 29:13 to: „wyuczonym przepisem ludzkim” (BW), „ludzkim rozkazaniem i naukami” (BJW), „wyuczonym przez ludzi zwyczajem” (BT), „z ludzkiego nakazu i według ludzkich pouczeń” (BWP).

2Na przykład karaimski mędrzec z IX wieku, Daniel al-Kumisi, pisze w swoim Liście do Rozproszonych (wyd. Nemoy, strona 88): „Porzuć wyuczone przykazania ludzi, które nie pochodzą z Tory; od nikogo nie przyjmuj niczego poza tym, co jest napisane tylko w Torze Pana”. Biblijne wyrażenie „wyuczone przykazanie ludzi” micwat anaszim melumada pojawia się co najmniej dwanaście razy w 12-stronicowym Liście do Rozproszonych Kumisiego!

3Opowieść talmudyczna o Jaszua pojawia się w następującym fragmencie talmudycznym:

Co z rabinem Joszuą b. Perahjah? … Pewnego dnia recytował on (rabin Jozue) Szemę, kiedy stanął przed nim Jezus. Zamierzał go przyjąć i dał mu znak. (Jezus) sądząc, że go odrzucił, poszedł, postawił cegłę i oddał jej pokłon. „Ukórz się” – powiedział do niego (rabin Joshua). Odpowiedział: „nauczyłem się tego od ciebie: Kto grzeszy oraz innych skłania do grzechu, nie daje mu się możliwości ukorzenia”. A Mistrz powiedział: „Jezus Nazarejczyk praktykował magię i sprowadził Izrael na manowce”. (Talmud Babiloński, Sanhedrin 107b (wersja nieocenzurowana) [Tłumaczenie Soncino])

4Patrz Kirkisani str. 103, 146-147. Karaimski stosunek do Anana jest streszczone w fakcie, że jego zwolennicy nazywali go rosz hamaskilim „Przywódcą Oświeconych”, podczas gdy karaici kpiąco nazywali go rosz haksilim „Przywódcą Głupców” (Kirkisani, str. 94-95).

5Anan był swego rodzaju Martinem Lutherem Kingiem. Wkrótce po tym, jak Talmud zaczął rozprzestrzeniać się na nowe obszary, na jakich wcześniej był nieznany, pojawiło się w historii Imperium Islamskie, sprowadzając większość Żydów pod panowanie islamskie. Gdy talmudyzm napotykał coraz większy opór, rabini zaczęli używać islamskiego miecza do narzucania swojej nowej doktryny. W wielu obszarach doprowadziło to do wielkich prześladowań i przemocy. Wielkim osiągnięciem Anana było to, że (podobnie jak wielki przywódca praw obywatelskich Martin Luther King) użył pokojowego oporu, aby przekonać władze muzułmańskie, aby zezwoliły nie-talmudystom na dalsze praktykowanie ich odwiecznego przestrzegania Tory.

6Nazwa Kara określająca Pisma Hebrajskie przetrwała we współczesnym języku hebrajskim w postaci Mikra. Częściej używany „Tanach” to akronim, który pojawił się w użytku dopiero w ciągu ostatnich 500 lat.

7Patrz Ben Yehudah, vol. 12, strony 6138-6139 nt. 3.

8Najlepszym chyba znanym przykładem chasydyzmu to Chabad-Lubawicz, który idzie za rabinem Schneersonem.

Pobierz to nauczanie w pliku pdf – Kim_są_karaici.pdf

Niegodziwości faryzeuszów – Prawa ustanowione przez ludzi

Niegodziwość faryzeuszów nr 5
Prawa ustanowione przez ludzi

Piątą niegodziwością rabinów jest otwarte uchwalenie nowych praw. Te wymyślone prawa rabiniczne nazywane są takanot („rozporządzenia, reformy”) lub micwot derabanan („przykazania naszych rabinów”)1. Klasycznym przykładem takanah – „rozporządzenia, reformy” – (liczba pojedyncza od takanot) jest mycie rąk, które jest prawem uchwalonym przez rabinów. Skoro rabini uchwalili to prawo i ponieważ Bóg rzekomo nakazał nam być posłusznymi rabinom (przynajmniej zgodnie z Ustnym Prawem), można wypowiedzieć błogosławieństwo: „Błogosławiony jesteś Panie, Królu wszechświata, który uświęciłeś nas Swoim przykazaniami i nakazałeś nam umywać ręce”.

Kiedy wyjaśniłem te pięć nieprawości rabinów mojemu chrześcijańskiemu przyjacielowi, który przestrzegał Tory, zacząłem zdawać sobie sprawę, że to, co było dla mnie drugą naturą, było całkowicie obce komuś niewtajemniczonemu w judaizmie rabinicznym/faryzejskim. Teraz rozumiałem, w jakiej niepewnej sytuacji znajdował się mój przyjaciel. Jako „chrześcijanin przestrzegający Tory” próbował zrozumieć przesłanie Jaszua, wypowiedziane do judejskich i galilejskich Izraelitów 2000 lat temu. Mój przyjaciel nie rozumiał przesłania Jaszua, ponieważ nie znał „Pięciu Nieprawości”, jakie rabini próbowali narzucić Izraelitom w starożytnej Judzie i Galilei. Kiedy przeczytał, że Jaszua zerwał z tradycją starszych umywania rąk, pomyślał, że było to unieważnienie Tory. Dla mnie jednak było oczywiste, że Jaszua wypowiadał się przeciwko faryzejskim prawom stworzonym przez człowieka i w rzeczywistości podtrzymywał Torę. To właśnie miał na myśli, kiedy powiedział: „Czemu i wy postępujecie wbrew przykazaniu Bożemu dla waszej tradycji?” Łamiecie Księgę Powtórzonego Prawa 4:2 i 12:32, dodając do Tory.

Jaszua kontynuuje: „I tak unieważniliście przykazanie Boże przez waszą tradycję.” (Mateusz 15:6 [UBG]). Każąc zajmować się ludowi swoimi ludzkimi prawami, rabini oddalali ludzi od Tory. To przesłanie jest dziś tak samo prawdziwe, jak było 2000 lat temu. We współczesnym Izraelu około 70% Żydów jest „sekularystami”, co oznacza, że nie żyją według Tory. Jeśli zapytasz przeciętnego Izraelczyka, dlaczego wyłączył Torę ze swojego życia, na ogół odpowie ci, że bycie „religijnym” jest zbyt trudne, a Bóg zresztą i tak tego nie chce. Kiedy poprosisz o przykład, zacytuje ci tysiące rzeczy, jakie wymagają rabini, a które nie mają podstaw w Torze. Ci sekularyści nie są głupi. Wiedzą, że te prawa rabiniczne nie pochodzą z Tory, ale zazwyczaj nie zdają sobie sprawy, że istnieje sposób na życie według Tory bez wchodzenia w rabiniczne innowacje. Zatem wylewają dziecko z wodą po kąpieli. Podsumowując – wymagając tych ludzkich praw, rabini odciągają ludzi od Tory.

tłumaczył – Bogusław Kluz

Rozważanie to oparte jest o książkę pt. „Hebrajski Jaszua kontra grecki Jezus”, napisaną przez Nehemia Gordona.

1Przeciwieństwem micwot derabanan „Przykazań Naszych Rabinów” są micwot de’orayta „Przykazania Tory”! Przeciwieństwem takanah „(rabiniczne) rozporządzenie” jest halacha „(Biblijne) Prawo”.

Pobierz to nauczanie w pliku pdf – Ludzkie-prawa.pdf

Niegodziwości faryzeuszów – Tradycje ludzkie

Niegodziwość faryzeuszów nr 4
Tradycje ludzkie

Czwartą winą rabinów jest uświęcenie tradycji lub zwyczajów ludowych. Rabini uważają, że jeśli cała społeczność żydowska robi coś przez dłuższy czas, to wówczas zwyczaj ten, zwany minhag, staje się dla niej obowiązujący. Zasada ta jest zapisana w rabinicznej maksymie minhag yisrael torah hi „Obyczaj Izraela jest prawem”. Właściwie literalnie mówi: „Obyczaj Izraela jest Torą”!1 Klasycznym tego przykładem jest noszenie kippah lub jarmułki. Ta praktyka była nieznana w czasach talmudycznych2. W średniowieczu rozwinął się zwyczaj zakrywania głowy, który po kilkuset latach stał się obowiązujący. Obecnie jednym z najbardziej podstawowych praw rabinicznych jest to, że człowiek nie może przejść więcej niż cztery łokcie (około 2 metry) bez nakrytej głowy ani błogosławić (nawet siedząc) bez nakrytej głowy3. Uświęcone zwyczaje, takie jak te, stanowią bezpośrednie naruszenie Tory, która nakazuje nam:

Nie dodawajcie do słowa, które ja wam nakazuję, ani z niego nie ujmujcie, abyście przestrzegali przykazań Jahwe, waszego Boga, które ja wam nakazuję.
(Powtórzonego Prawa 4: 2)

Ta sama zasada jest powtórzona w Powtórzonego Prawa 12:32.

Cokolwiek wam nakazuję, pilnie wypełniajcie. Nic do tego nie dodasz ani od tego nie ujmiesz.

Naucza nas tego również Księga Przysłów:

Nie dodawaj nic do jego słów, aby cię nie strofował i abyś nie okazał się kłamcą. (Przysłów 30: 6)

Wprowadzanie zwyczajów do Prawa, bez względu na to, jak starożytny jest to zwyczaj, jest pogwałceniem Tory i czyni kłamcami tych, którzy to robią.

tłumaczył – Bogusław Kluz

Rozważanie to oparte jest o książkę pt. „Hebrajski Jaszua kontra grecki Jezus”, napisaną przez Nehemia Gordona.

1Chidushei Ramban, Pesachim 7b [Lub Olam ed. p. 8a]; Beit Yoseph, Orach Chayim 128:6 [vol. 1 p. 111b]; Mishnah Berurah 125:8 [vol. 1 p. 300].

2Talmud podaje rzeczowo:
„Mężczyźni czasami zakrywają głowy, a czasami nie; ale włosy kobiet są zawsze zakryte, a dzieci zawsze mają odkryte głowy”. (Talmud Babiloński, Nedarim 30b).

3Shulchan Aruch, Orach Hayyim 2:6 [vol. 1 pp. 11-12]; Bi’ur Halachah, 91 [vol. 1 p. 248].

Pobierz to nauczanie w pliku pdf – Tradycje_ludzkie.pdf

Niegodziwości faryzeuszów – Irracjonalna Interpretacja

Niegodziwość faryzeuszów nr 3
Irracjonalna Interpretacja

Trzecią winą rabinów jest ich irracjonalna interpretacja. Tora dokładnie nam mówi, jak mamy rozumieć jej słowa. W Księdze Powtórzonego Prawa 31 jest przykazanie, że cały naród Izraela – tj. mężczyźni, kobiety, dzieci i obcy w bramach – musi zgromadzić się w Święto Szałasów (Namiotów) co siedem lat i słuchać czytanej im Tory. Celem tego publicznego czytania Tory jest to, aby Izraelici słuchali, uczyli się i wykonywali Torę:

(12) Zgromadzisz lud: mężczyzn, kobiety, dzieci i obcych, którzy są w obrębie twoich bram, aby słuchali i uczyli się, aby się bali Jahwe, swojego Boga, i pilnowali wypełnienia wszystkich słów tego prawa. (13) Ich synowie, którzy jeszcze nie znają, niech też słuchają i uczą się bać Jahwe, waszego Boga, po wszystkie dni waszego życia na ziemi… (Powtórzonego Prawa 31: 12-13)

Celem tego publicznego czytania było nauczenie Tory przeciętnego człowieka, który by ją słyszał, uczył się jej i wykonywał ją. Musimy pamiętać, że w starożytności, na długo przed drukiem, przeciętny człowiek nie miał w domu Tory. Aby sporządzić sobie kopię Tory, dana osoba musiała mieć środki, by zarżnąć całe stado owiec, aby zrobić sobie pergamin, a następnie zapłacić skrybie, żeby przez około rok siedział i skrupulatnie przepisywał wierną kopię Tory. Dlatego w Księdze Powtórzonego Prawa 17:18 król ma nakazane, by spisał dla siebie kopię Tory; jako król Izraela potrzebuje Tory jako stałego przewodnika po tym, jak rządzić, więc musi mieć pod ręką kopię. Jednak przeciętny Izraelita nie mógł sobie pozwolić na własną Torę, więc jego główny dostęp do Bożych wskazówek miał miejsce podczas publicznego czytania co siedem lat.

Z Księgi Powtórzonego Prawa 31 dowiadujemy się, że Tora została napisana w taki sposób, że była całkowicie zrozumiała dla tych starożytnych Izraelitów poprzez zwykłe słuchanie. Kiedy dzisiaj interpretujemy Pismo, musimy zająć miejsce tych starożytnych Izraelitów, kiedy to słyszeli czytaną im Torę. Oczywiście stoją przed nami wyjątkowe wyzwania, jakich oni nie mieli. Musimy pokonać 3500 lat kultury oraz języka. Chociaż hebrajski jest językiem mówionym we współczesnym Izraelu, to jednak hebrajski z Pisma jest zupełnie inny i musimy rozumieć ten język tak, jak był używany, gdy nadano Torę. Gdy już pokonamy różnice kulturowe i językowe, musimy zadać sobie pytanie: „Jak w czasach Mojżesza starożytni Izraelici rozumieli Torę?”. Żadna interpretacja, która nie jest oczywista dla starożytnego pasterza izraelskiego, słuchającego publicznego czytania, nie może być zgodna z zamysłem Tory.

Problem polega na tym, że rabini interpretują Pismo, używając czegoś, co dziś znane jest jako interpretacja midraszowa1. Interpretacja midraszowa polega na wyjęciu słów z kontekstu i nadawaniu im (wciskaniu w nie) znaczenia. Dobrym tego przykładem jest Księga Wyjścia 23:2, która mówi:

Nie idź za większością, aby wyrządzić zło, i nie zeznawaj w sprawie, ulegając [zdaniu] większości, by naginać [sąd]. (Księga Wyjścia 23:2)

Ten werset oznacza, że nie powinniśmy zaświadczać, iż jakaś osoba jest winna tylko dlatego, że wszyscy inni mówią, że jest winna; byłoby to wypaczeniem sprawiedliwości. Musimy świadczyć o prawdzie, jakakolwiek by ona była, nawet jeśli jesteśmy jedynym głosem rozsądku. Rabini biorą ten sam werset i wyprowadzają z niego zupełnie inną zasadę. Arbitralnie usuwają słowa z początku i końca wersetu jak poniżej:

Nie idź za większością, aby wyrządzić zło, i nie zeznawaj w sprawie, ulegając [zdaniu] większości, by naginać [sąd]. (Księga Wyjścia 23:2)2

Pozostaje im „ulegając zdaniu większości”. Pozbawione pierwotnego kontekstu, słowa te są „interpretowane” jako przykazanie, aby „iść za większością”. Cokolwiek mówi większość rabinów, jest wiążące, ponieważ Exodus 23:2 mówi, aby iść za większością. Nieważne, że to, co w rzeczywistości mówi Księga Wyjścia 23:2, to niepodążanie za większością, ale dążenie do tego, co jest prawdą. Nie ma to znaczenia, ponieważ rabini mają przywilej „interpretowania” według własnego uznania. Taka praktyka wyrywania słów z kontekstu i przekręcania ich znaczenia jest typowa dla rabinicznego podejścia do Pisma. Mówiąc wprost, takie podejście nie jest „interpretacyjne”, lecz raczej „twórcze”. Wykorzystuje wyrywki, aby stworzyć nowe znaczenie, które normalnie nie wyłania się ze słów Pisma.

tłumaczył – Bogusław Kluz

Rozważanie to oparte jest o książkę pt. „Hebrajski Jaszua kontra grecki Jezus”, napisaną przez Nehemia Gordona.

1Interpretacja „midraszowa” jest czasami nazywana w naszym języku interpretacją „hermeneutyczną” lub „homiletyczną”.

2Talmud babiloński, Baba Metsia 59b. „Przykazanie”, by przestrzegać większości rabinów, jest w rzeczywistości fundamentalną koncepcją frazeizmu. Majmonides wyjaśnia, że jeśli toczy się debata pomiędzy 1001 rabinami a 1000 proroków na temat interpretacji jakiegokolwiek prawa, to trzeba być posłusznym naukom 1001 rabinów. Zobacz dalej Dodatek 3.

Pobierz to nauczanie w pliku pdf – Irracjonalna-interpretacja.pdf

Niegodziwości faryzeuszów – Autorytet faryzeuszów

Niegodziwość faryzeuszów nr 2
Autorytet Faryzeuszów

Drugą podstawową zasadą judaizmu rabinicznego/faryzejskiego jest przekonanie, że rabini mają absolutny autorytet w interpretowaniu Pisma, a to, co mówią w sprawach religijnych, jest wiążące, nawet jeśli wiadomo, że jest to nieprawdziwe. Najlepiej wyraża to rabiniczna doktryna mówiąca, że jeśli rabini mówią, że prawo to lewo lub lewo to prawo, to należy ich przestrzegać1. Kiedy dorastałem, był to problem, z jakim borykałem się na co dzień. Ciągle przychodziłem do moich rabinów i protestowałem, że ta czy inna „interpretacja” w Talmudzie zdawała się być sprzeczna z wyraźnymi słowami Pisma. Wielokrotnie mówiono mi, że rabini tak to zinterpretowali i nie mamy prawa tego kwestionować.

Pewnego dnia jeden z moich rabinów kazał mi usiąść, aby przekonać mnie o absolutnym autorytecie rabinów. Zaczął mi opowiadać historię rabina Eliezera, która pojawia się w Talmudzie Babilońskim, traktat Baba Metsia, strona 59b. Rabin Eliezer był największym z mędrców rabinicznych i nauczycielem legendarnego rabina Akiwy. Pewnego dnia rabin Eliezer wdał się w debatę z resztą rabinów na temat pewnych niuansów prawa rabinicznego. Rabin Eliezer utrzymywał, że pewien rodzaj pieca nie może powodować rytualnej nieczystości, podczas gdy wszyscy inni rabini twierdzili, że może2. Talmud podaje, że „tego dnia rabin Eliezer wysunął każdy możliwy argument”, ale nie mógł przekonać pozostałych rabinów. Rabin Eliezer był bardzo sfrustrowany. Jego rzeczowe argumenty wyraźnie dowodziły, że miał rację, lecz to nie wystarczyło, by przekonać innych rabinów do zmiany orzeczenia. Co miał zrobić? W desperacji rabin Eliezer powołał się na cud. Krzyknął: „Jeśli mam rację, niech drzewa to udowodnią!” Wszyscy rabini w szkole nagle usłyszeli wielki hałas, a kiedy wyjrzeli na zewnątrz, zobaczyli cały sad drzew w niewytłumaczalny sposób wyrywanych i wzbijających się w powietrze. Rabini byli pod wielkim wrażeniem, ale zwrócili się do rabina Eliezera i powiedzieli: „Nie słuchamy drzew”. Rabin Eliezer spróbował ponownie. Krzyknął: „Jeśli mam rację, niech rzeka to udowodni!” Wszyscy w szkole wybiegli na zewnątrz i byli świadkami, jak wielka rzeka zaczęła płynąć wstecz. Rabini byli teraz pod ogromnym wrażeniem, ale zwrócili się do rabina Eliezera i powiedzieli: „Nie słuchamy rzek”. Rabin Eliezer cały się już gotował i krzyczał: „Jeśli mam rację, niech ściany szkoły to udowodnią”. Mury szkoły natychmiast zaczęły się zapadać. Rabini zwrócili się do rabina Eliezera i powiedzieli: „Nie słuchamy murów”. Rabin Eliezer odchodził już od zmysłów i w końcu krzyknął: „Jeśli prawo się ze mną zgadza, niech zostanie to udowodnione z Nieba!”. W tym momencie wszyscy obecni w szkole usłyszeli głos z nieba mówiący: „Dlaczego spieracie się z rabinem Eliezerem, skoro we wszystkich sprawach prawo się z nim zgadza!” Rabini ponownie byli pod wrażeniem, ale zwrócili się do rabina Eliezera i powiedzieli: „Przepraszamy, nie słuchamy Nieba”. Kiedy mój rabin opowiadał mi tę historię, otworzył Księgę Powtórzonego Prawa 30:12, która tak mówi o Torze „nie ma jej w niebie”. Oczywiście to zdanie jest częścią wersetu, który mówi, że nie mamy wymówki, aby nie podążać za Torą, ponieważ nie jest ona w niebie ani za morzem, ale w naszych sercach i ustach. Izraelici właśnie usłyszeli Torę bezpośrednio od Mojżesza i dokładnie wiedzieli, co ona oznacza, więc nie było żadnych wymówek, aby nie żyć według niej. Jednak ten sam werset został użyty przez rabinów jako dowód dla rabina Eliezera, dlaczego nie powinni słuchać Stwórcy w sprawach Tory. Kiedy Tora została nadana, nie było jej już w niebie i dlatego Bóg nie miał nic do powiedzenia w kwestii jej interpretacji. Wniosek mojego rabina z tego wszystkiego był taki, że interpretacje rabinów zastąpiły nawet bezpośredni dekret samego Boga, więc kim byłem ja, żeby ich kwestionować. Kiedy mój rabin skończył wyjaśniać mi te rzeczy, zwróciłem się do niego i podziękowałem mu. Powiedziałem mu, że to wszystko, co chciałem usłyszeć. Wcześniej miałem wątpliwości co do Prawa Ustnego i rabinów, ale teraz wiedziałem na pewno, że to nie pochodzi od Boga.

Później, gdy byłem starszy, przeczytałem tę samą historię o rabinie Eliezerze bezpośrednio z Talmudu i zauważyłem, że ma kontynuację. Po sporze między rabinami i rabinem Eliezerem jeden z rabinów szedł przez las, kiedy spotkał proroka Eliasza (rabini wierzą, że Eliasz nigdy nie umarł i że często się z nimi komunikuje)3. Rabin ten zapytał się Eliasza, co powiedział Bóg, kiedy usłyszał, jak rabini ze szkoły głosili, że nie słuchają nieba. Eliasz wyjawił, że w tym momencie Stwórca zaśmiał się i powiedział: banai nitschuni banai nitschuni „Moi synowie mnie pokonali! Moi synowie mnie pokonali!” (Talmud Babiloński, Baba Metsia 59b)4.

tłumaczył – Bogusław Kluz

Rozważanie to oparte jest o książkę pt. „Hebrajski Jaszua kontra grecki Jezus”, napisaną przez Nehemia Gordona.

1Midrasz tak mówi w odniesieniu do autorytetu rabinów:

Nawet jeśli mówią ci, że prawo to lewo lub lewo to prawo, musisz być im posłuszny. (Sifre Deuteronomy §154 na temat Deuteronomy 17:11 [Finkelstein ed. p. 207; porównaj z tłumaczeniem Hammer’a p. 190]).

Przeczytaj także Rasziego na temat Deuteronomy 17:11 [Mosad Harav Cook ed. p. 151; Isaiah and Sharfman Translation p. 163]. O tym mówił prorok: Biada tym, którzy zło nazywają dobrem, a dobro złem; którzy ciemność uważają za światłość, a światłość za ciemność; którzy gorycz uważają za słodycz, a słodycz za gorycz! (Izajasz 5:20)

2Historia rabina Eliezera jest powszechnie znana jako „Piec Achnai”, gdyż tak nazywał się ten typ pieca.

3Rzeczywiście, podczas rabinicznego obrzezywania stawiają puste krzesło dla Eliasza; a w przededniu Paschy istnieje tradycja, by otwierać drzwi, aby mógł wejść Eliasz.

4Więcej na temat tego incydentu z rabinem Eliezerem znajdziecie w Dodatku 3.

Pobierz to nauczanie w pliku pdf – Autorytet-faryzeuszów.pdf

Niegodziwości faryzeuszów – Dwie Tory

Niegodziwość faryzeuszów nr 1
Dwie Tory

Pierwsza [niegodziwość] z tych podstawowych zasad jest być może najważniejsza i najdalej idąca. To jest doktryna mówiąca, że kiedy Mojżesz wstąpił na Górę Synaj, otrzymał dwie Tory, Torę ustną i Torę spisaną. Jest to bardzo stara doktryna, którą Talmud cytuje w imieniu Szammajego, słynnego rabina, który żył kilkaset lat przed Jaszuą:

Nasi rabini uczą: Zdarzyło się, że pewien niewierzący stanął przed Szammajem i zapytał się go: Ile Tor macie? [Szammaj] odpowiedział: Dwie, Torę spisaną i Torę ustną (Tora She-Be’al Peh). (Talmud babiloński, Szabat 31a)

Tak więc najbardziej fundamentalną doktryną faryzeizmu jest wiara w Ustną Torę, czasami nazywaną „Ustnym Prawem”. Talmud wyjaśnia, że ta „Ustna” Tora została objawiona Mojżeszowi w drugim objawieniu [wyjściu] na Górę Synaj1. Według Midrasza ta „druga” Tora została dana ustnie, aby trzymać ją z dala od pogan. Bóg wiedział, że Tanak („Stary Testament”) zostanie przetłumaczony na grecki, wyjaśnia Midrasz, więc ustnie przekazał Prawo Ustne, aby zachować je jako wyłączną domenę rabinów, jako pewnego rodzaju wiedzę tajemną2.

Jedną z najważniejszych zmian w faryzeizmie od czasów I wieku n.e. jest to, że Tora Ustna została spisana. Pierwszym, który zaczął spisywać, był rabin Juda Książę, który około 200 roku n.e. napisał Misznę, zbiór doktryn i praktyk faryzejskich omawianych w akademiach rabinicznych. Przez następne stulecia rabini dyskutowali nad znaczeniem różnych fragmentów Miszny, a te debaty i wyjaśnienia zostały spisane jako Talmud. W rzeczywistości istnieją dwa Talmudy. Talmud Jerozolimski został napisany w Tyberiadzie i ukończony około 350 roku; nazwano go Talmudem „Jerozolimskim”, chociaż został napisany w Tyberiadzie, aby nadać mu większy prestiż. Talmud jerozolimski jest często określany mianem „Talmud palestyński”. Drugi Talmud został ukończony około 500 roku n.e. przez Ravina i Rav Ashi w Babilonie i został nazwany Talmudem Babilońskim3. W średniowieczu Talmud jerozolimski był w dużej mierze ignorowany, podczas gdy Talmud babiloński zyskał autorytet. Dzisiaj, kiedy rabini mówią o „Talmudzie”, nie precyzując który, mają na myśli Talmud Babiloński. Trzecią częścią Prawa Ustnego jest Midrasz spisany między II a IX wiekiem n.e4. Podczas gdy Miszna i Talmud ułożone są tematycznie, Midrasz ułożony jest w postaci ciągłego komentarza do wersetów biblijnych.

tłumaczył – Bogusław Kluz

Rozważanie to oparte jest o książkę pt. „Hebrajski Jaszua kontra grecki Jezus”, napisaną przez Nehemia Gordona.

1Faryzejska doktryna o drugim objawieniu na Górze Synaj znajduje się w następujących miejscach: (Talmud babiloński, Berachot 5a); i w Midraszu Exodus Rabbah §47:1.

2Faryzejska doktryna mówiąca, że Ustne Prawo jest tajemną wiedzą przekazaną rabinom, znajduje się w następującym Midraszu: Exodus Rabbah §47:1.

3Od czasów wygnania babilońskiego w VI wieku p.n.e. aż do 1956 roku w Babilonie zawsze istniała duża, prosperująca społeczność żydowska. W 1956 roku państwo arabskie Irak siłą wydziło całą społeczność babilońskich żydów, którzy, jak na ironię, żyli tam dłużej niż sami Arabowie.

4Wśród najwcześniejszych Midraszy mamy Seder Olam Rabbah, który datowany jest na II wiek n.e. Jednym z ostatnich Midraszy jest Pirkei deRebbi Eliezer, datowany na IX wiek n.e.

Pobierz ten artykuł w pdf – Dwie-Tory-faryzeuszów.pdf

Faryzejskie obmywanie rąk

Obmywanie rąk

Kilka lat temu zetknąłem się z naukami Jaszua, skierowanymi przeciwko tradycjom starszych. Spotkałem wtedy bardzo interesującego człowieka, który opisał siebie jako „chrześcijanina przestrzegającego Torę”. Nigdy wcześniej nie spotkałem chrześcijanina, który przestrzegał Tory, i byłem dość zakłopotany, bo nie wiedziałem, co to może oznaczać. Zawsze myślałem, że wyznawcy Jaszua nienawidzą Tory i wierzą, że Tora została zniesiona i „przybita do krzyża”. Kiedy więc ten mój nowy przyjaciel wyjawił mi, że jest chrześcijaninem, który przestrzega Tory, poprosiłem go, aby wyjaśnił, o co mu chodzi. Spędził ze mną trochę czasu i wiedział, że ilekroć rozmawiasz o czymś z Karaimem, musisz przynieść swoje źródła. Zamiast więc teoretycznie się wysilać, po prostu otworzył swój Nowy Testament na księdze Mateusza i przeczytał mi słowa Jaszua:

Zaprawdę bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie przeminie z prawa, aż wszystko się wypełni. (Mat 5:18 [UBG])

Wyjaśnił, że Jaszua mówi, że Tora nie została zniesiona, nawet w najdrobniejszych szczegółach. A potem mój przyjaciel kontynuował: „Ale…” W tych rzeczach zawsze jest jakieś „ale”. „Ale”, jak wyjaśniał mój przyjaciel, przestrzegający Torę chrześcijanin, „w Torze było kilka rzeczy, które Jaszua usunął”. Cóż, wiedziałem, że to zbyt piękne, aby mogło być prawdziwe. Poprosiłem go, by mógłby mi podać kilka przykładów. Wyjaśnił, że pierwotnie istniało przykazanie, aby umywać ręce przed spożywaniem chleba, ale Jaszua zniósł to przykazanie. Kiedy to usłyszałem, nie mogłem się powstrzymać i wyszczerzyłem zęby w uśmiechu. Poprosiłem mojego przyjaciela, aby otworzył ten werset ze „Starego Testamentu”, w którym jest napisane, aby myć ręce przed jedzeniem chleba. Był pewien, że to gdzieś tam jest… w Księdze Kapłańskiej lub w Liczbach, gdzieś tam wśród tych wszystkich „rytualnych” praw. Pozwoliłem mu powertować przez chwilę i przeglądać rozdział po rozdziale. Po jakichś 15 minutach wyjaśniłem mu, że nigdzie w Torze nie ma takiego przykazania.

Mycie rąk przed jedzeniem chleba było dla mnie drażliwym tematem. Zostałem wychowany jako ortodoksyjny rabiniczny żyd, a mój ojciec sam był ortodoksyjnym rabinem. Dorastając, uczono mnie, że spożywanie chleba bez uprzedniego „umycia rąk” jest wielkim grzechem. Kiedy rabini mówią o „umywaniu rąk”, nie mają na myśli wzięcia kostki mydła i umycia się: to tylko zdrowa higiena. Rabini mają na myśli bardzo specyficzne rytualne mycie rąk. Rytuał rabiniczny zaczyna się od specjalnego dzbanka, który spełnia określone wymagania i specyfikacje. Ten dzbanek jest napełniany wodą, a następnie brany do lewej ręki i używany do polewania wody na prawą rękę. Następnie dzbanek brany jest do prawej ręki, a na lewą wylewa się wodę. Proces powtarzany jest drugi raz, a według niektórych tradycji i po raz trzeci. Na koniec należy odmówić błogosławieństwo:

Błogosławiony jesteś Panie, królu wszechświata, który uświęciłeś nas Swymi przykazaniami i nakazałeś nam umywać ręce1.

Kiedy dorastałem i codziennie miałem do czynienia z tym rytuałem, zacząłem sprzeciwiać się temu błogosławieństwu, ponieważ o ile mogłem stwierdzić, w Torze nie było takiego przykazania. Moi rabini wyjaśnili mi, że mycie rąk jest rabinicznym „postanowieniem”, a Bóg nakazał nam być posłusznym rabinom. Stosując się do tego rabinicznego rozporządzenia, rzekomo byliśmy posłuszni Bogu, który nakazał nam słuchać rabinów. Kiedy poprosiłem, by mi pokazano, gdzie Bóg powiedział nam, byśmy byli posłuszni rabinom, odpowiedziano mi, abym przestał zadawać zbyt dużo pytań.

Cóż, wiedziałem, że w Torze nigdzie nie znajdziemy mycia rąk i wyjaśniłem to mojemu przyjacielowi, chrześcijaninowi, który przestrzegał Tory. Był zaskoczony, więc otworzyliśmy Ewangelię Mateusza 15, gdzie jest opowieść o tym, jak uczniowie Jaszua siadają, aby jeść chleb bez mycia rąk. Do Jaszua podchodzą faryzeusze, którzy narzekają na niego:

(2) Czemu twoi uczniowie postępują wbrew tradycji starszych? Nie myją bowiem rąk przed jedzeniem chleba. (3) A on odpowiedział im: Czemu i wy postępujecie wbrew przykazaniu Bożemu dla waszej tradycji? (Mat 15:2-3 [UBG])

Uczniowie Jaszua nie zostali oskarżeni o łamanie Tory, ale raczej o pogwałcenie „tradycji starszych”. Jaszua odpowiedział, że w rzeczywistości to tradycje starszych łamią przykazanie Boże. Rozumiem, jak ktoś niezaznajomiony z faryzeizmem mógłby pomylić „tradycję starszych” z Torą. Ale ja dorastałem w faryzeizmie i w pewien sposób dokładnie zrozumiałem, o czym mówił Jaszua, ponieważ sam przez to samo przeszedłem. Zdałem sobie sprawę, że aby zrozumieć, co mówił Jaszua, mój przyjaciel potrzebował przyspieszonego kursu faryzejskiego judaizmu.

tłumaczył – Bogusław Kluz

Rozważanie to oparte jest o książkę pt. „Hebrajski Jaszua kontra grecki Jezus”, napisaną przez Nehemia Gordona.

1Po hebrajsku błogosławieństwo brzmi: baruch atah adonai elohenu melech ha’olam asher kidshanu bemitzvotav vetzivanu al netilat yadayim. Patrz: Talmud Babiloński, Berachot 60b. Zasady mycia rąk są także opisane w Kitzur Shulchan Aruch §40.

Pobierz ten artykuł jako pdf – Faryzejskie_obmywanie_rąk.pdf

7. Życie po Śmierci – Zmartwychwstanie Niesprawiedliwych

Życie po Śmierci – Zmartwychwstanie Niesprawiedliwych

 

Zapraszam do obejrzenia siódmego odcinka.



 

Życie po Śmierci
Zmartwychwstanie Niesprawiedliwych

Do tej pory w serii „Życie po Śmierci” omówiliśmy:

• Jesteśmy prochem ożywionym przez ducha Jahwe. Z powodu grzechu w momencie śmierci wracamy do prochu.

• W stanie śmierci nie mamy świadomości, ale oczekujemy zmartwychwstania do życia. Ci, z wiary, zmartwychwstaną do życia wiecznego i będą panować na ziemi przez 1000 lat z Mesjaszem, Jaszuą, kiedy to Tora będzie zwiastowana narodom.

• Gdy skończy się 1000 lat, zostaną uczynione nowe niebiosa i ziemia, i nie będziemy mieszkać w niebie, lecz na ziemi, wiecznie.

• Po 1000-letnim panowaniu zmartwychwstaną także niewierzący. Zmartwychwstaną oni na sąd.

Ten odcinek Serii „Życie po Śmierci” skupi się na tej ostatniej grupie – grupie, która ma udział w zmartwychwstaniu na sąd.

Dlaczego niewierzący również zmartwychwstaną?

Czy niewierzący idą do miejsca wiecznej kary?

Czy też zostaną zniszczeni?

Pierwszą rzeczą, jaką musimy sobie ustalić, to zrozumienie, że niewierzący także zmartwychwstają.

Dz. Ap. 24:14-15
Wyznaję jednak przed tobą, że według drogi, którą [oni] uważają za herezję, służę Bogu [moich] ojców, wierząc wszystkiemu, co jest napisane w Prawie i u Proroków; mając nadzieję w Bogu, że będzie zmartwychwstanie, którego i oni oczekują, zarówno sprawiedliwych, jak i niesprawiedliwych.

Po co niewierzący zmartwychwstaną? Jeżeli karą za grzech jest śmierć, a oni już są martwi, to po co ich wzbudzać? Niewierzący zmartwychwstaną, gdyż muszą stanąć przed sądem. Niemożliwe jest stanąć na sądzie, gdy jest się martwym, będąc niczym więcej jak prochem. Niewierzący zmartwychwstaną, by stanąć na procesie opartym na protokole z Tory, ze świadkami i sędzią. Muszą mieć uczciwy proces przed ich karą wiecznej śmierci. Tego wymaga Tora.

Niewierzący nie znaleźli się w miejscu wiecznej kary przed swoim procesem. To oczywiste, gdyż sama Tora nie mówi o orzekaniu kary przed odbyciem się uczciwego procesu. Jahwe nie łamie Swojej Tory, lecz ukazuje Swoją sprawiedliwość właśnie poprzez Swą Torę. Jahwe nie grzeszy.

To samo zmartwychwstanie niewierzących widzimy w Danielu 12. Omówiliśmy już to dość szczegółowo w części 3 tej serii, że niewierzący powstaną ku hańbie. W wyniku swego osądu będą się wstydzić. My, zmartwychwstali wierzący, będziemy ich mieć w wiecznej pogardzie.

Daniel 12:2
A wielu z tych, którzy śpią w prochu ziemi, obudzi się, jedni do życia wiecznego, a drudzy ku hańbie i wiecznej pogardzie.

Doświadczana hańba będzie tymczasowa, gdyż niewierzący zostaną zniszczeni, a zatem ich hańba skończy się wraz z drugą śmiercią. Pogarda, jaką my czujemy, będzie wieczna, gdyż będziemy żyć wiecznie i będziemy ochronieni przed drugą śmiercią. Po osądzeniu zmartwychwstałych niesprawiedliwych, zostaną oni wrzuceni do wiecznego ognia.

Mat 18:8-9
Dlatego, jeśli twoja ręka albo noga jest ci powodem upadku, odetnij ją i odrzuć od siebie. Lepiej jest dla ciebie wejść do życia chromym albo ułomnym, niż mając dwie ręce albo dwie nogi, być wrzuconym do ognia wiecznego. A jeśli twoje oko jest ci powodem upadku, wyłup je i odrzuć od siebie. Lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do życia, niż mając dwoje oczu, być wrzuconym do ognia piekielnego.

Co czyni ogień? Pochłania i niszczy. Tego uczy nas rzeczywistość. Świat fizyczny uczy nas duchowych rzeczy, a duchowe uczą nas fizycznych. Mimo że niesprawiedliwi faktycznie zmartwychwstaną, to jednak ich ciała nie są nieśmiertelne. Zostaną oni wrzuceni do wiecznego ognia, gdzie zostaną pochłonięci i zniszczeni. Umrą drugą śmiercią – a ta śmierć będzie wieczna – nie będzie już innych zmartwychwstań. Ich wieczna kara to wieczny stan nieistnienia. Nieco później omówimy to bardziej szczegółowo.

Na razie ważne jest, byśmy wiedzieli, że to ogień jest wieczny, nie zmartwychwstali niewierzący. To istotna różnica. Naszą nagrodą, jako wierzących, będzie życie wieczne przy zmartwychwstaniu sprawiedliwych. Zmartwychwstanie niesprawiedliwych skończy się wieczną karą śmierci na wieki. Jest to dokładne przeciwieństwo naszej nagrody wiecznego życia.

Mat 25:41-46
Potem powie i do tych, którzy będą po lewej stronie: Idźcie ode mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany dla diabła i jego aniołów. Byłem bowiem głodny, a nie daliście mi jeść, byłem spragniony, a nie daliście mi pić; byłem obcym, a nie przyjęliście mnie, byłem nagi, a nie ubraliście mnie, byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście mnie. Wtedy i oni mu odpowiedzą: Panie, kiedy widzieliśmy cię głodnym albo spragnionym, albo obcym, albo nagim, albo chorym, albo w więzieniu, a nie usłużyliśmy tobie? Wówczas im odpowie: Zaprawdę powiadam wam, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, nie uczyniliście i mnie. I pójdą ci na męki wieczne, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego.

Czy w Torze śmierć nie jest wymieniona jako kara za odrzucenie Bożego Słowa? Czy ostateczny sąd nie będzie opierał się na Torze? Czyż Bóg nie opisuje Siebie jako sprawiedliwego sędziego, opierającego się na Torze? Czyż Tora nie jest ustanowioną podstawą i protokołem dla sprawiedliwego sądu? Wszyscy się chyba zgadzamy, że z całą pewnością jest.

Co zatem Tora mówi, że stanie się z tymi, którzy odrzucają Słowo Boże? Czy są oni:

a) Ukarani wieczną torturą?

b) Skazani na śmierć?

Odpowiedź: Skazani na śmierć. Niesprawiedliwi zmartwychwstaną, by zostać skazanymi na wieczną śmierć, jako ich karę. Śmierć pojawi się w wyniku ognia. Nieco później omówimy naturę tego ognia.

Teraz jednak chcemy się skupić na tym, jak ten ogień łączy się ze słowem ‘piekło’. Niestety jest z tym trochę zamieszania, gdyż w NT mamy trzy greckie słowa-rdzenie, które dość często tłumaczone są jako ‘piekło’. Są nimi: hades, tartaroo i gehenna. Niestety, co jest zrozumiałe, doprowadziło to do wielkiego zamieszania w tym temacie. Prześledźmy biblijne i kontekstowe użycie każdego z tych słów, celem lepszego zdefiniowania tych trzech greckich słów.

Hades w Nowym Testamencie najczęściej odnosi się do grobu. Septuaginta, która jest grecką wersją Starego Testamentu, napisaną w 2 lub 3 wieku p.n.e., najczęściej używa greckiego słowa hades dla hebrajskiego słowa szeol. Czasem (hades) używane jest na upersonifikowanie grobu. Raz użyto go w przypowieści o bogaczu i Łazarzu. W nowszych tłumaczeniach Nowego Testamentu słowo hades zachowywane jest w swojej transliterowanej formie, zamiast tłumaczenia go słowem ‘piekło’.

Następne – spójrzmy do 2 Piotra 2:4, na jedyne wystąpienie greckiego czasownika tartaroo.

2 Piotra 2:4
Jeśli bowiem Bóg nie oszczędził aniołów, którzy zgrzeszyli, ale strąciwszy ich do piekła (tartaroo), wydał więzom ciemności, aby byli zachowani na sąd.

Piotr używa tutaj tego samego słowa, jakie znajduje się w greckim micie, mówiącym o losie tytanów, rodzinie bogów olbrzymów, którzy zeszli z niebios. Najsławniejszym z tytanów był Kronos, który przewodził tytanom w ich wojnie przeciw Zeusowi i innym bogom z Olimpu. Po pokonaniu ich przez Zeusa tytani zostali uwięzieni w części podziemia, zwanym Tartarem, o którym mówiło się, że znajduje się poniżej hadesu.

Piotr, apostoł, używa tu ‘tartarosas‘, czasownikowej formy nazwy własnej ‘tartarus‘, by wyjaśnić los niektórych z upadłych aniołów. Stwierdza on, że za swoje grzechy ci aniołowie zostali ‘tartarosas‘, co Thyyer wyjaśnia, że literalnie oznacza „być wrzuconym do Tartaru”.

Tartar znany jest w Biblii także jako ‘otchłań’. Jest to miejsce, gdzie w ciemności i łańcuchach przetrzymywani są niektórzy aniołowie, czekający tam na „sąd wielkiego dnia”.

I na koniec przyjrzyjmy się gehennie, greckiemu słowu, tłumaczonemu najczęściej jako ‘piekło’. To greckie słowo najlepiej oddaje, zakładane z góry, idee na temat cech piekła. Gehenna, gdy się ją stosuje, często łączona jest ze słowem ‘ogień’.

Pochodzenie słowa gehenna jest niezwykle ważne do zrozumienia jego znaczenia. Gehenna to transliteracja hebrajskich słów ge (dolina) i hinnom (lamentacja, płacz). Gehenna (zlatynizowana nazwa) odnosi się do rzeczywistego miejsca: do Doliny Hinnom, zwanej również Doliną Synów Hinnoma. Ta dolina, leżąca na południe od Jerozolimy, miała marną reputację. Stała się ona dla Izraelitów miejscem kultu Molocha, boga Amonitów. Głównym celem kultu Molocha były ludzkie ofiary; zwłaszcza ofiarowywanie dzieci przez ogień. Miejsce to znano również jako Tofet.

Słownik Teologiczny Starego Testamentu (TWOT) tak mówi na temat Tofet:

Nazwa Tofet odnosi się do miejsca w Dolinie Synów Hinnoma, gdzie palono dzieci na śmierć, jako ofiarę dla pogańskich bożków. A dokładniej była to ‘wyżyna’, świątynia na otwartym powietrzu, najprawdopodobniej zlokalizowana w miejscu na południowym krańcu Jerozolimy, gdzie Dolina Hinnom styka się z Doliną Kidron, w pobliżu Hakeldamy, ‘Pola Krwi’. Słowa Jeremiasza „dolina trupów i popiołów” (Jer 31:40) zapewne odnoszą się do okropnych praktyk ofiar z dzieci w Tofet… Samo miejsce prawdopodobnie było głęboką, szeroką dziurą, zawierającą ogniska płonącego drewna, do której wrzucano bezradne dzieci. Ze skróconej nazwy Dolina Hinnom, hebrajskie ge-hinnom, mającą tak złą sławę, że mogła być zwana po prostu ‘Doliną’, wzięła się gehenna.
Ofiary z dzieci wśród Izraelitów, choć zapewne niezbyt częste, były jednak na tyle powszechne, że wystarczały do ich absolutnego zakazu w Prawie Mojżeszowym. Mimo surowego zakazu Pana, zarówno Achaz i Manasses dali swych synów w ofierze na spalenie…
Co zrozumiałe, Jeremiasz pomstował przeciwko obrzydliwej praktyce ofiar z dzieci w Tofet, w Dolinie Hinnom, i zapowiadał Boży sąd nad tymi, którzy się tego dopuszczali. Współczesny mu król Jozjasz zniszczył Tofet, by nikt więcej nie mógł już tego tam praktykować.

Według pewnego średniowiecznego źródła (Kimchi), po ich powrocie z wygnania babilońskiego, Żydzi zamienili Dolinę Hinnoma w miejskie wysypisko. Śmieci oraz wszystko, co uważano za nieczyste, łącznie z ciałami martwych zwierząt i zwłokami kryminalistów, były tam spalane. Z tego powodu w Dolinie Hinnoma utrzymywano stale palący się ogień. Chociaż nie była już używana dla kultu zła, śmieci i gryzący dym czyniły z niej posępne miejsce. Chociaż tak mogło być, nie mamy starożytnych dowodów na podtrzymanie tej tezy.

W. D. Davies and D. C. Allison, w swoim wyśmienitym komentarzu do Mateusza, wspominają brak starożytnych dowodów, ale nie odrzucają całkowicie poglądu o wysypisku śmieci.

Dlaczego miejsce kaźni otrzymało tę nazwę, nazwę doliny na południe od Jerozolimy, gê-hinnōm, dziś Wādier-rabābi, jest niewiadome. Popularny pogląd, czyli to, że dolina była tam, gdzie spalane były miejskie śmieci, a także to, że stale unoszący się dym i smród zgnilizny, przypominał męki palących się w ogniu potępionych, nie ma żadnego poparcia w starożytności, choć może być właściwy. Być może siedziba zmarłych niegodziwców otrzymała taką nazwę, gdyż były tam poświęcane Molochowi dzieci w ofierze ogniowej, lub dlatego, że Jeremiasz, przypominając, iż zostało ono zniszczone przez Jozjasza, grzmiał przeciw temu miejscu, lub dlatego, iż wierzono, że w tej dolinie było wejście do podziemnego świata pogańskich bóstw chtonicznych.

Bez względu na wszystko pozostaje fakt, że w starożytnych czasach Tofet było „doliną trupów i popiołów”, gdzie pojawiały się ludzkie ofiary. Ukazuje to interesujący obraz, nie taki, w którym osądzeni niewierzący będą torturowani w nieskończoność w ogniu, ale że ulegną spaleniu i całkowitemu zniszczeniu.

Interesujące jest to, że transliterowane gehenna nie pojawia się NIGDY w greckim tłumaczeniu ST, zwanym Septuagintą. Gdy miejsce to wymieniane jest w Hebrajskiej Biblii, tłumaczone jest takimi greckimi wyrażeniami: ‘pharaggos Onom‘ oraz ‘napes Onnam‘. To wskazuje, że gehenna nie pojawiła się w powszechnym użyciu aż dopiero po 250 roku p.n.e.

Pamiętając, że Gehenna jest miejscem związanym tą doliną, spójrzmy na wszystkie miejsca, gdzie gehenna pojawia się w Nowym Testamencie. Zaczniemy od 3 powiązanych ze sobą fragmentów Pisma, jakie są kluczowe do zrozumienia żydowskiego pojęcia ‘piekła’ z I wieku.

Mat 5:29-30
Jeśli więc twoje prawe oko jest ci powodem upadku, wyłup je i odrzuć od siebie. Pożyteczniej bowiem jest dla ciebie, aby zginął jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało było wrzucone do ognia piekielnego. A jeśli twoja prawa ręka jest ci powodem upadku, odetnij ją i odrzuć od siebie. Pożyteczniej bowiem jest dla ciebie, aby zginął jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało było wrzucone do ognia piekielnego.

Mat 18:8-9
Dlatego, jeśli twoja ręka albo noga jest ci powodem upadku, odetnij ją i odrzuć od siebie. Lepiej jest dla ciebie wejść do życia chromym albo ułomnym, niż mając dwie ręce albo dwie nogi, być wrzuconym do ognia wiecznego. A jeśli twoje oko jest ci powodem upadku, wyłup je i odrzuć od siebie. Lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do życia, niż mając dwoje oczu, być wrzuconym do ognia piekielnego.

Marek 9:43-48
Jeśli twoja ręka jest ci powodem upadku, odetnij ją. Lepiej bowiem jest dla ciebie ułomnym wejść do życia, niż mając dwie ręce, pójść do piekła, w ogień nieugaszony. A jeśli twoja noga jest ci powodem upadku, odetnij ją. Lepiej bowiem jest dla ciebie chromym wejść do życia, niż mając dwie nogi, zostać wrzuconym do piekła. Jeśli zaś twoje oko jest ci powodem upadku, wyłup je. Lepiej bowiem jest dla ciebie jednookim wejść do królestwa Bożego, niż mając dwoje oczu, zostać wrzuconym do ognia piekielnego, gdzie robak ich nie umiera, a ogień nie gaśnie.

Ważne jest, by zauważyć, że w tych równoległych tekstach z Mateusza 18 i Marka 9, Jaszua przyrównuje „wejście do życia” z „wejściem do Bożego Królestwa”. Wyraźnie mówi on tu o zmartwychwstaniu do życia, które następuje tuż przed Tysiącletnim Królestwem. W tych trzech fragmentach Jaszua używa hiperboli, by pokazać, jak poważny jest grzech. Nie zalecał on tutaj literalnego usuwania części twego ciała, wskazywał raczej na poważne konsekwencje stałego łamania Bożego Prawa.

Nieprawość/bezprawie jest biblijną definicją grzechu. Według Jaszua, życie w nieprawości doprowadzi do wrzucenia do ognia w Gehennie. Wersja Marka nawoływania Jaszua do niegrzeszenia jest najbardziej przemawiającą, gdy chodzi o użycie gehenna, gdyż dodaje ona szczegóły, jakich nie ma w opisie u Mateusza. Jaszua trzykrotnie łączy koncepcję kary w ‘piekle’ z robakami, które nie umierają i ogniem, który nie gaśnie. Te słowa cytowane są z Izajasza 66:24, ostatniego wersetu proroctwa ze Starego Testamentu o nadchodzącym Królestwie Bożym. Przyjrzyjmy się całemu proroctwu, by zobaczyć kontekst na użycie przez Jaszua słowa gehenna.

Izajasz 66:15-24
Oto bowiem Jahwe przyjdzie w ogniu, a jego rydwany będą jak wicher, by wylać zapalczywość swego gniewu i ukazać swoją grozę w płomieniu ognia. Gdyż Jahwe będzie sądził ogniem i mieczem wszelkie ciało, a wielu będzie pobitych przez Jahwe. I ci, którzy się uświęcają i oczyszczają w środku ogrodów, jeden za drugim, którzy jedzą mięso wieprzowe oraz inną obrzydliwość, a także myszy, wszyscy razem zginą – mówi Jahwe. Ja znam bowiem ich uczynki i myśli. I przyjdzie czas, że zgromadzę wszystkie narody i języki. A one przyjdą i ujrzą moją chwałę. I ustanowię wśród nich znak. I wyślę ocalałych spośród nich do narodów do Tarszisz, Pul i Lud, a tych, którzy naciągają łuk – do Tubala i Jawan, do wysp dalekich, które nic o mnie nie słyszały i nie widziały mojej chwały. i będą głosić moją chwałę wśród narodów. I przyprowadzą wszystkich waszych braci jako dar dla Jahwe ze wszystkich narodów, na koniach, na rydwanach, w lektykach, na mułach i na wielbłądach, na moją świętą górę, do Jerozolimy, mówi Jahwe, tak jak synowie Izraela przynoszą dar w czystym naczyniu do domu Jahwe. I z nich także wezmę sobie kapłanów i Lewitów, mówi Jahwe. Jak bowiem to nowe niebo i ta nowa ziemia, które ja uczynię, będą trwać przede mną, mówi Jahwe, tak będzie trwać wasze potomstwo i wasze imię. I stanie się tak, że od nowiu do nowiu księżyca i od szabatu do szabatu przychodzić będzie wszelkie ciało, aby oddać pokłon przede mną, mówi Jahwe. I gdy wyjdą, zobaczą trupy ludzi, którzy wystąpili przeciwko mnie. Ich robak bowiem nie zdechnie i ich ogień nie zgaśnie, i będą obrzydliwością dla wszelkiego ciała.

Kluczową zasadą w zrozumieniu Biblii to pozwolić jej tłumaczyć się samej. By dokładnie zrozumieć, czym naprawdę jest ‘piekło’, musimy ocenić użycie słowa gehenna przez Jaszua w KONTEKŚCIE proroctwa Izajasza. To proroctwo, ostatnie w Księdze Izajasza, opisuje powrót Jaszua. Izajasz mówi w nim o gniewie Jahwe przeciwko tym, którzy sprzeciwiają się Bogu i Jego przykazaniom. Mówi nam, że Izraelici, rozproszeni po całym świecie, będą przesiedleni do Ziemi Świętej przez te kraje, w jakich żyją. Izajasz prorokuje, że od szabatu do szabatu, i na początku każdego nowego miesiąca, KAŻDY będzie wielbił Jahwe poprzez Jaszua, Mesjasza. Jednym z czynników motywujących do uwielbienia będzie publiczny pokaz trupów tych, którzy łamali prawo, przed oczami wiernych, którzy przychodzą do Jerozolimy. Co jasno widać w proroctwie, Dolina Hinnom na południowym krańcu Jerozolimy ponownie stanie się wysypiskiem śmieci, gdzie wyrzucane będą wszelkie nieczyste i pogardzane rzeczy. Końcowy werset tego proroctwa mówi o martwych ciałach tych grzeszników, które zostaną wrzucone do Gehenny. Ich ciałami będą żywiły się robaki i płonąć będzie nimi ogień.

To ten szczegół dotyczy tych, wrzucanych do Doliny Hinnom, jaki Jaszua zawarł w swoim stwierdzeniu na temat niebezpieczeństwa grzechu. ‘Ich robak’ to odniesienie do wielu robaków, które się tam znajdą i będą żerować na trupach. Te robaki „nie umierają” w tym sensie, że nigdy nie ‘dokańczają’ lub ‘wypełniają’ swego zadania (pomagają w rozkładaniu ciał). To NIE oznacza, że te robaki są nieśmiertelne, jak niektórzy mogą wnioskować z tłumaczenia. Mówiąc obrazowo, dla tych robaków nie będzie końca w Gehennie. I podobnie, gdy mowa o nieugaszonym ogniu, oznacza to po prostu, że ten ogień z Doliny Hinnoma nie zostanie ugaszony, zanim nie wykona swego dzieła, spalając i niszcząc tych wszystkich, którzy są tam wrzucani. Będzie to ogień, którego nie da się powstrzymać lub ugasić.

Mat 3:12
Ma swoje wiejadło w ręku i wyczyści swoje klepisko, i zgromadzi swoją pszenicę do spichlerza, a plewy spali w ogniu nieugaszonym.

Jest to niedający się powstrzymać ogień, który całkowicie spali plewy, nic nie zostawiając. W tym przypadku plewy to niewierzący w czasie swojego sądu. Plewy nie płoną wiecznie, są spalane, całkowicie niszczone, i nawet użyte tu greckie słowo oznacza ‘spalić’.

Widać wyraźnie, że użycie Gehenny przez Jaszua jest ostrzeżeniem dla tych wszystkich, którzy pragną żyć w nadchodzącym Królestwie Boga, by unikali grzechu. W przeciwnym wypadku okaże się, że nie są godni tej nagrody i zamiast tego otrzymają zapłatę za swoje grzechy, jaką jest śmierć. W Mateuszu 7 Jaszua mówił o tych, którzy podczas sądu spodziewać się będą nagrody ‘życia wiecznego’ w Bożym Królestwie za swoją rzekomą służbę dla niego.

Mat 7:21-23
Nie każdy, kto mi mówi: Panie, Panie, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto wypełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. Wielu powie mi tego dnia: Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w twoim imieniu i w twoim imieniu nie wypędzaliśmy demonów, i w twoim imieniu nie czyniliśmy wielu cudów? A wtedy im oświadczę: Nigdy was nie znałem. Odstąpcie ode mnie wy, którzy czynicie nieprawość.

W tej wypowiedzi Jaszua jest ostrzeżenie dla tych wszystkich, którzy pragną wejść do tysiącletniego królestwa Bożego. Nie wystarczy tylko mówić, trzeba także czynić. Pismo wyraźnie mówi, że to nie SŁUCHACZE Prawa będą usprawiedliwieni w oczach Boga, ale raczej WYKONAWCY Prawa. Wszyscy, którzy odrzucają Boże Słowo, zostaną wrzuceni do Gehenny. Mamy też inne proroctwo w Księdze Izajasza, mówiące o powrocie Jaszua i o tym jaką rolę będzie grała Dolina Hinnoma.

Izajasz 30:25-33
Na każdej wysokiej górze i na każdym wyniosłym pagórku będą strumienie i potoki wód, w dniu wielkiej rzezi, gdy wieże upadną. Światło księżyca będzie jak światło słońca, światło słońca będzie siedmiokrotnie [jaśniejsze], jakby światło siedmiu dni – w dniu, kiedy Jahwe obwiąże złamanie swego ludu i uleczy zadaną mu ranę. Oto imię Jahwe przybywa z daleka, jego gniew płonie, jego brzemię ciężkie. Jego wargi są pełne gniewu, a jego język jak trawiący ogień. A jego tchnienie jest jak wezbrana rzeka, która aż po gardła sięga, aby przesiewać narody rzeszotem zniszczenia i włożyć na szczęki narodów zwodnicze wędzidło. Wtedy zaśpiewacie jak w noc, gdy obchodzi się uroczyste święto, a rozweselicie się w sercu jak ten, który idzie wśród dźwięków fletu na górę Jahwe, do Skały Izraela. Gdy Jahwe da usłyszeć swój wspaniały głos i pokaże swoje wyciągnięte ramię w zapalczywości swego gniewu, w płomieniu trawiącego ognia, z rozproszeniem, wśród nawałnic i gradu. Bo głosem Jahwe zostanie starty Asyryjczyk, który bił kijem. I każde uderzenie utwierdzoną rózgą, którą go Jahwe uderzy, zadane będzie z bębnami i harfami. A w srogich bitwach będzie walczyć z nim. Od dawna bowiem przygotowane jest piekło, także dla samego króla jest przygotowane; uczynił je głębokim i szerokim, jego stos to ogień i wiele drew. Tchnienie Jahwe, jak strumień siarki, rozpala je.

„Imię Jahwe” jest użyte tutaj jako tytuł dla Mesjasza, Jaszua, gdyż Jahwe jest literalnie częścią jego imienia. Ponownie widzimy, jak Pismo mówi o wielkiej rzezi Bożych przeciwników, jaka będzie mieć miejsce przy powrocie Jaszua. A w tym samym czasie zbawienie przyjdzie na całego Izraela. Ostatni werset proroctwa mówi nam, że Tofet (Gehenna) został przygotowany dla ‘króla’ i że tchnienie Jahwe rozpali je. Inny fragment Pisma ukazuje, że tym ‘królem’ jest przyszły Antychryst. Zginie on od „tchnienia z ust Pana” w „jeziorze ognia”.

„Jezioro ognia” wymienione w Objawieniu wydaje się wskazywać na ogień, jaki będzie płonąć na obrzeżach Jerozolimy, w Dolinie Hinnom, w trakcie Milenium (a także poza Nowym Jeruzalem, gdy skończy się Milenium).

Kolejne dwa przykłady użycia gehenny, jakie zbadamy w NT, są często używane na ‘dowód’, że Gehenna to miejsce wiecznej tortury.

Mat 10:28
Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz nie mogą zabić duszy. Bójcie się raczej tego, który może i duszę, i ciało zatracić w piekielnym ogniu.

Łuk 12:4-5
A mówię wam, moim przyjaciołom: Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, a potem już nic więcej nie mogą zrobić. Ale pokażę wam, kogo macie się bać. Bójcie się tego, który, gdy zabije, ma moc wrzucić do ognia piekielnego. Doprawdy, mówię wam, tego się bójcie.

‘Dusza’ w Biblii to połączenie fizycznego ciała i ducha od Jahwe. Dusza to cała osoba: jej ciało, charakter, osobowość, talent, natura itp. Jak to już wcześniej omówiliśmy w tej serii, Pismo wyraźnie nam mówi, że człowiek nie POSIADA duszy; człowiek JEST duszą.

1 Mojż 2:7
Wtedy Jahwe Bóg ukształtował człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia. I człowiek stał się żywą duszą (nefesz).

Słowa Jaszua z Mat 10:28 i Łuk 12:4-5 są łatwo zrozumiałe, jeśli ktoś dostrzega różnicę między ciałem i duszą. Mesjasz ostrzegał swych słuchaczy, by bali się Tego, który może nie tylko zabić fizyczne ciało, lecz zniszczyć także duszę.

Mat 10:28
Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz nie mogą zabić duszy. Bójcie się raczej tego, który może i duszę, i ciało zatracić (apolummi) w piekielnym ogniu.

Warto tu zauważyć, że grecki czasownik ‘zatracić’ (apolummi) bardzo często oznacza ‘przestać istnieć’. Bardzo często odnosi się do fizycznego umierania. Herod chciał ‘zniszczyć’ małego Jaszua. W Mat 7:13, w kategoriach wiecznego życia lub śmierci, zniszczenie jest przeciwieństwem życia. Zatem można powiedzieć, że niegodziwi zginą lub będą zniszczeni w Gehennie, a nie, że będą żyć wiecznie w torturach – w oparciu o znaczenie użytego tu słowa. Zgadza się to także z historycznym pochodzeniem słowa Gehenna lub Tofet i potwierdza metaforyczne użycie. Bóg może (i zrobi to) wzbudzić sprawiedliwych z martwych, by żyli oni w Królestwie Mesjańskim. Dlatego sprawiedliwi nie muszą obawiać się śmierci; mają oni pewną obietnicę Boga, że ponownie powstaną do życia. Jednakże nie tak jest z niegodziwcami. Jaszua ostrzegał nieprawych, że nieposłuszeństwo będzie oznaczać, że nie będą się oni kwalifikować do życia w nadchodzącym wieku Mesjasza. Zamiast tego, w tym czasie będą doświadczać stanu tych, którzy sprzeciwiają się Bogu. Będą nieżywi podczas Milenium i nie będą mogli żyć podczas tego cudownego okresu pokoju i sprawiedliwości. Ich ciała będą wrzucone do Gehenny na świadectwo dla wszystkich, gdy chodzi o karę za nieposłuszeństwo. Spójrzmy teraz na inny przykład gehenny w Nowym Testamencie.

Mat 5:21-22
Słyszeliście, że powiedziano przodkom: Nie będziesz zabijał, a kto by zabił, podlega sądowi. Lecz ja wam mówię: Każdy, kto się gniewa na swego brata bez przyczyny, podlega sądowi, a kto powie swemu bratu: Raka, podlega Radzie, a kto powie: Głupcze, podlega karze ognia piekielnego.

W tym fragmencie Pisma Jaszua potwierdza Prawo i wskazuje na prawdziwy, duchowy cel przykazania, by nie mordować. Mówi, że kto pogardza swoim bratem i gniewa się na niego bez powodu, złamał ducha Prawa i jest w niebezpieczeństwie, że grozi mu kara jak za morderstwo i wrzucenie jego ciała do ognia płonącego w Dolinie Hinnoma. I konsekwentnie, utracą oni swą okazję do ‘życia wiecznego’ w erze Mesjańskiej. W swojej ostrej reprymendzie do obłudnych faryzeuszów Jaszua dwukrotnie wymienia Gehennę.

Mat 23:15
Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo obchodzicie morza i lądy, aby pozyskać jednego współwyznawcę, a gdy się nim stanie, czynicie go synem piekła dwa razy takim jak wy sami.

Mat 23:33
Węże, plemię żmijowe! Jakże będziecie mogli uniknąć potępienia ognia piekielnego?

Faryzeusze uważali, że ich pilne studiowanie Tanaku zapewni im miejsce w nadchodzącym królestwie Boga. Dlatego słowa Jaszua, że zamiast tego będą wrzuceni do Gehenny, musiały ich zaszokować i rozwścieczyć. W ostatnim wystąpieniu gehenny w NT, gdzie Jakub mówi do „dwunastu pokoleń, które są w rozproszeniu” o tym, jakie trudności w kontrowaniu swoich słów mają ludzie.

Jakub 3:6
Język też jest ogniem i światem nieprawości. Język jest tak ułożony wśród naszych członków, że kala całe ciało i zapala bieg życia, i jest zapalony przez ogień piekielny.

Przebadaliśmy wszystkie wystąpienia gehenny w Nowym Testamencie. W każdym z przypadków implikacją jego użycia jest to, że wieczna kara fizycznej śmierci i spalenia w Gehennie, jest PRZECIWIEŃSTWEM radowania się życiem wiecznym na Ziemi. Praktyczny efekt bycia wrzuconym do Gehenny oznacza wieczną śmierć zamiast wiecznego życia. Oryginalny tekst albo kontekst nie pozwala na inne wnioski. Nas, wierzących, ominie ta „druga śmierć”.

Obj 20:6
Błogosławiony i święty ten, kto ma udział w pierwszym zmartwychwstaniu. Nad nimi druga śmierć nie ma władzy, lecz będą kapłanami Boga i Chrystusa i będą z nim królować tysiąc lat.

Spójrzmy teraz na kilka fragmentów, jakie mówią o nagrodzie i karze w nadchodzącym wieku. Zaczniemy od słów Jaszua na temat sądu, jaki On przyniesie, gdy powróci, by rządzić światem z Jerozolimy.

Mat 25:31-46
Gdy Syn Człowieczy przyjdzie w swojej chwale i wszyscy święci aniołowie z nim, wtedy zasiądzie na tronie swojej chwały. I będą zgromadzone przed nim wszystkie narody, a on odłączy jedne od drugich, jak pasterz odłącza owce od kozłów. I postawi owce po swojej prawej, a kozły po lewej stronie. Wtedy król powie do tych, którzy będą po jego prawej stronie: Przyjdźcie, błogosławieni mego Ojca, odziedziczcie królestwo przygotowane dla was od założenia świata. Byłem bowiem głodny, a daliście mi jeść, byłem spragniony, a daliście mi pić, byłem obcym, a przyjęliście mnie; byłem nagi, a ubraliście mnie, byłem chory, a odwiedziliście mnie, byłem w więzieniu, a przyszliście do mnie. Wtedy sprawiedliwi mu odpowiedzą: Panie, kiedy widzieliśmy cię głodnym i nakarmiliśmy cię albo spragnionym i daliśmy ci pić? I kiedy widzieliśmy cię obcym i przyjęliśmy cię albo nagim i ubraliśmy cię? Albo kiedy widzieliśmy cię chorym lub w więzieniu i przyszliśmy do ciebie? A król im odpowie: Zaprawdę powiadam wam: To, co uczyniliście jednemu z tych moich braci najmniejszych, mnie uczyniliście. Potem powie i do tych, którzy będą po lewej stronie: Idźcie ode mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany dla diabła i jego aniołów. Byłem bowiem głodny, a nie daliście mi jeść, byłem spragniony, a nie daliście mi pić; byłem obcym, a nie przyjęliście mnie, byłem nagi, a nie ubraliście mnie, byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście mnie. Wtedy i oni mu odpowiedzą: Panie, kiedy widzieliśmy cię głodnym albo spragnionym, albo obcym, albo nagim, albo chorym, albo w więzieniu, a nie usłużyliśmy tobie? Wówczas im odpowie: Zaprawdę powiadam wam, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, nie uczyniliście i mnie. I pójdą ci na wieczną karę, sprawiedliwi zaś do wiecznego życia.

Fragment ten mówi zupełnie coś innego, jak rozumie to większość ludzi. Po pierwsze, zauważcie, że są tutaj „wszystkie narody” zgromadzone przed Królem, Mesjaszem, gdy siedzi na tronie. Następnie dzieli on ludzi z tych narodów na dwie grupy: owce po prawej a kozły po lewej. Jakie jest kryterium takiego podziału? Wcześniejsze traktowanie braci Jaszua. Jaszua przemawia tutaj jako ‘Syn Człowieczy’. Bazując na kontekście tego fragmentu, jego braćmi są ci, którzy stoją przed nim; innymi słowy, cała ludzkość. Jeśli cała ludzkość stoi przed Jaszua, to musiały mieć miejsce wszystkie zmartwychwstania, włączając w to zmartwychwstanie niesprawiedliwych lub niewierzących. Zmartwychwstanie niesprawiedliwych pojawia się PO tysiącletnim panowaniu.

Obj 20:5
A inni z umarłych nie ożyli, aż się dopełniło tysiąc lat.

Czyli zmartwychwstanie niesprawiedliwych występuje pod koniec 7-go dnia lub 7000 lat. W tym czasie pojawia się również Nowe Jeruzalem. Rysuje to ciekawy obraz, bo wygląda to tak, że my, jako Oblubienica Mesjasza wchodzimy do Nowego Jeruzalem. Wszyscy inni, czyli niesprawiedliwi i zmartwychwstali właśnie niewierzący stoją poza wejściem, nie mogąc wejść do Nowego Jeruzalem. Będzie tam płacz i zgrzytanie zębów, bo wiedzą, że ich zniszczenie, po osądzeniu, jest rychłe. Niebiosa i Ziemia zniszczone są w ogniu.

2 Piotr 3:11-13
Skoro to wszystko ma się rozpłynąć, to jakimi wy powinniście być w świętym postępowaniu i pobożności; oczekując i spiesząc się na przyjście dnia Boga, w którym płonące niebiosa rozpuszczą się, a rozpalone żywioły się roztopią. Lecz my, zgodnie z jego obietnicą, oczekujemy nowych niebios i nowej ziemi, w których mieszka sprawiedliwość.

Ciekawie, że zanim mamy opis zniszczenia Niebios i Ziemi w 2 Piotra, mamy tam mowę o Arce Noego. Kiedy ośmioro weszło do Arki, czekali siedem dni, dopiero potem spadły deszcze, by zniszczyć ziemię. W tym wydarzeniu ziemia została zniszczona przez wodę, oczyszczającą wodę. Na końcu, po odczekaniu 7000 lat lub 7 dni, ziemia zostanie zniszczona ogniem. Pod koniec 7-go dnia spadnie ogień, niszcząc wszystko, jak piekło, czyli po grecku Gehenna, co przed chwilą badaliśmy. Wygląda na to, że będziemy w Nowym Jeruzalem, działającym podobnie jak Arka Noego, pojawiającym się ósmego dnia. Dzień ósmy ma prorocze przesłanie. Zacznijmy od tego, że w Arce było ośmioro i tych ośmioro przetrwało zniszczenie ziemi. Podobnie będzie z nami, zmartwychwstałymi wierzącymi, którzy przetrwają aż do ósmego dnia, symbolizującego nadchodzącą Wieczność.

Jak wielu z was wie, Święto Sukkot (Namiotów), opisane w 3 Mojż. 23, każe nam mieszkać w tymczasowym lokum dokładnie przez siedem dni. Lecz potem mamy ten tajemniczy ósmy dzień, często tradycyjnie zwany Ostatnim Wielkim Dniem. By się dowiedzieć więcej, obejrzyjcie nasze nauczanie „Seria Moadim – Sukkot”.

Gdy ziemia zostanie zniszczona, będzie to zniszczenie naszego tymczasowego miejsca przebywania, gdzie żyliśmy przez 7000 lat lub, jeśli wolicie, 7 dni. Ale ósmego dnia mamy Ostatni Wielki Dzień. Jest to dzień wieczności. Będzie to także czas, w którym wszelki chaos oraz grzech będą zniszczone. Niebiosa i ziemia zostaną uczynione nowymi.

Obj 21:1-8
Potem zobaczyłem nowe niebo i nową ziemię. Pierwsze niebo bowiem i pierwsza ziemia przeminęły i nie było już morza. A ja, Jan, zobaczyłem święte miasto, nowe Jeruzalem, zstępujące z nieba od Boga, przygotowane jak oblubienica przyozdobiona dla swego męża. I usłyszałem donośny głos z nieba: Oto przybytek Boga jest z ludźmi i będzie mieszkał z nimi. Oni będą jego ludem, a sam Bóg będzie z nimi i będzie ich Bogiem. I otrze Bóg wszelką łzę z ich oczu, i śmierci już nie będzie ani smutku, ani krzyku, ani bólu nie będzie, bo pierwsze rzeczy przeminęły. A zasiadający na tronie powiedział: Oto wszystko czynię nowe. I powiedział do mnie: Napisz, bo te słowa są wiarygodne i prawdziwe. I powiedział do mnie: Stało się. Ja jestem Alfa (Alef) i Omega (Taw), początek i koniec. Ja spragnionemu dam darmo ze źródła wody życia.

Takie będzie nasze nowe trwałe miejsce zamieszkania… nasze dziedzictwo… nie będzie już tymczasowe, ale trwałe miejsce zamieszkania, gdzie sam Bóg będzie z nami mieszkał. Koniec jest objawiony w początku. Wszystko jest przywrócone.

Obj 21:7
Kto zwycięży, odziedziczy wszystko i będę dla niego Bogiem, a on będzie dla mnie synem.

Lecz wszystko inne będzie zniszczone.

Obj 21:8
Ale bojaźliwi, niewierzący, obrzydliwi, mordercy, rozpustnicy, czarownicy, bałwochwalcy i wszyscy kłamcy będą mieli udział w jeziorze płonącym ogniem i siarką. To jest druga śmierć.

Ponieważ wszyscy niegodziwcy będą zniszczeni, jedynymi, którzy pozostaną ósmego dnia, będą ci, którzy zmartwychwstali do życia wiecznego. Ci, którzy mają wycięte serce kamienne i wsadzone serce Jahwe, serce, które podąża za Torą i wielbi Jahwe przez całą wieczność. Właśnie takie coś reprezentuje obrzezka ósmego dnia. Reprezentuje obrzezanie serca… wycięcie kamiennego serca i zastąpienie go mięsistym sercem od Jahwe.

Zyskiem wierzących jest zmartwychwstanie do życia wiecznego i uczynienie wszystkiego nowym. Zyskiem niewierzących jest zmartwychwstanie na sąd, który wiedzie do drugiej śmierci, gdzie literalnie ponownie umrą. Na wieki przestaną istnieć. Zostaną zniszczeni przez ogień Jahwe, jak zostały zniszczone niebiosa i ziemia. Tym ogniem jest zapewne Boże Słowo pochodzące od Jahwe, jaskrawe, ogniste światło, które zniszczy wszystko to, co jest skażone.

Jeremiasz 23:29
Czy moje słowo nie jest jak ogień? – mówi Jahwe – i jak młot, który kruszy skałę?

2 Piotra 3:7
A obecne niebiosa i ziemia przez to samo słowo są utrzymane i zachowane dla ognia na dzień sądu i zatracenia bezbożnych ludzi.

Dzień sądu będzie straszniejszy, niż sobie jesteśmy w stanie wyobrazić. Jedna grupa będzie zniszczona, bo nie wykazali zainteresowania postępowaniem tak, jak zostali stworzeni, czyli wielbieniem Jahwe. Druga grupa będzie radośnie żyć na wieki, wielbiąc Jahwe we wszystkim, co mówią i czynią.

NIEKTÓRE Z POZOSTAŁYCH TRUDNYCH FRAGMENTÓW

Obj 14:9-11
A po nich przyszedł trzeci anioł i donośnym głosem mówił: Jeśli ktoś odda pokłon bestii i jej wizerunkowi i przyjmie znamię na czoło lub na rękę; ten również będzie pił z wina zapalczywości Boga, nierozcieńczonego, nalanego do kielicha jego gniewu, i będzie męczony w ogniu i siarce przed świętymi aniołami i przed Barankiem. A dym ich męki wznosi się na wieki wieków i nie zaznają odpoczynku we dnie i w nocy ci, którzy oddają pokłon bestii i jej wizerunkowi, i ten, kto przyjmuje znamię jej imienia.

Ludzie automatycznie zakładają, że ten fragment mówi o ludziach cierpiących w piekle na wieki wieków. W literalnym piekle nie ma ‘świętych’ aniołów. Jaszua nie jest w literalnym piekle. W literalnym piekle nie ma ‘dnia ani nocy’… Czy naprawdę spodziewamy się, że Jaszua ze świętymi aniołami pozostanie w piekle, by przez wieki męczyć niewierzących? Werset ten wyraźnie mówi o przyszłym wydarzeniu, jakie wydarzy się na ziemi, gdy Boży gniew wyleje się na tych, którzy oddadzą cześć bestii. Stąd słowa „bez odpoczynku we dnie i w nocy”. Okres Bożego gniewu prawdopodobnie będzie trwał parę dni.

Ludzie często skupiają się na słowach: „A dym ich męki wznosi się na wieki wieków”. Znaczące wydarzenia zniszczenia często używają ‘unoszącego się dymu’ jako środka, by na wieki pamiętać o tym, co się wydarzyło. Tekst nie mówi, że męki będą trwać na wieki. Przeczytajcie uważnie. Wyraźnie tam mowa, że ‘dym’ będzie się wznosił na wieki. Wznoszący się na wieki dym to zupełnie coś innego niż męki ciągnące się na wieki. Jan używa biblijnego wyrażenia ‘unoszącego się dymu’, by opisać to, jak ludzie pamiętali o ważnym wydarzeniu.

Dzisiaj, dzięki technologii, zdjęcia i wideo zachowują pamięć o wielkich wydarzeniach, lecz w przeszłości Boży wrogowie byli niszczeni i na tym się kończyło. Nie mieli wtedy wideo, by to sobie odtwarzać i przypominać. Unoszący się dym, był jedynym dla nich sposobem, by pamiętać to wielkie wydarzenie. Był to dowód lub pamiątka tego, co się wydarzyło i podobnie, w naturalny sposób, stał się hebrajskim idiomem.

Spójrzcie, jak Jan mówi o zniszczeniu Babilonu: I powtórnie powiedzieli: Alleluja! A jej dym wznosi się na wieki wieków. Czy to oznacza, że Babilon będzie dręczony na wieki na ziemi? Nie. Zniszczenie jest jednorazowym wydarzeniem. Dym, literalnie, też nie będzie się unosił na wieki. Jest to powszechny idiom hebrajski, mający oznaczać, że to wydarzenie będzie zawsze pamiętane. Zatem sugerujemy, że powinniśmy być konsekwentni w takim sposobie interpretacji. Pewnego dnia Babilon zostanie zniszczony i nawet w niebie nigdy nie zapomnimy Bożego unicestwienia tego miasta. To właśnie oznacza wiecznie wznoszący się dym. To samo stało się z Sodomą i Gomorą.

1 Mojż 19:28
Gdy spojrzał w stronę Sodomy i Gomory, i całej ziemi tej równiny, zobaczył, że dym unosił się nad tą ziemią jak dym z pieca.

I podobnie, gdy niewierzący zginą po swoim zmartwychwstaniu, wydarzenie to będzie pamiętane. Niewierzący, którzy zmartwychwstaną na sąd, nie zmartwychwstaną w nieśmiertelnych ciałach. Jezioro ognia spala tych, którzy są śmiertelni. Jednakże ci, którzy są nieśmiertelni, tak jak diabeł, kończą na wiecznych torturach.

Objawienie 20 pomaga nam zrozumieć końcowy stan obu grup. Począwszy od Obj 20:7 widzimy, jak diabeł, bestia i fałszywy prorok są wrzuceni do jeziora ognia. Tam, mamy powiedziane, będą dręczeni na wieki.

Obj 20:7-10
A gdy się skończy tysiąc lat, szatan zostanie wypuszczony ze swego więzienia. I wyjdzie, aby zwieść narody z czterech krańców ziemi, Goga i Magoga, by zgromadzić je do bitwy. A ich liczba jest jak piasek morski. I wyszli na szerokość ziemi, otoczyli obóz świętych i miasto umiłowane. Zstąpił jednak ogień od Boga z nieba i pochłonął ich. A diabeł, który ich zwodził, został wrzucony do jeziora ognia i siarki, gdzie jest bestia i fałszywy prorok. I będą męczeni we dnie i w nocy na wieki wieków.

Zauważcie, że kiedy diabeł, bestia i fałszywy prorok wrzuceni są do jeziora ognia, powiedziane jest, że będą męczeni na wieki wieków. Nie ma wzmianki o drugiej śmierci. Nie są w stanie umrzeć, mimo że są w jeziorze ognia. Ale kontynuuje dalej. W Obj 20:11 zaczynamy czytać o zmartwychwstałych niewierzących, a kiedy oni są wrzuceni do jeziora ognia, oni doświadczają drugiej śmierci.

Obj 20:11-15
I zobaczyłem wielki biały tron i zasiadającego na nim, sprzed którego oblicza uciekła ziemia i niebo, i nie znaleziono dla nich miejsca. I zobaczyłem umarłych, wielkich i małych, stojących przed Bogiem, i otwarto księgi. Otwarto też inną księgę, [księgę] życia. I osądzeni zostali umarli według tego, co było napisane w księgach, to znaczy według ich uczynków. I wydało morze umarłych, którzy w nim byli, również śmierć i piekło wydały umarłych, którzy w nich byli. I zostali osądzeni, każdy według swoich uczynków. A śmierć i piekło zostały wrzucone do jeziora ognia. To jest druga śmierć. I jeśli się ktoś nie znalazł zapisany w księdze życia, został wrzucony do jeziora ognia.

Ponieważ diabeł, bestia i fałszywy prorok, wraz z tymi, którzy nie są zapisani w księdze życia, są wrzuceni do jeziora ognia, wielu błędnie zakłada, że doświadczą oni tego samego stanu, czyli wiecznych mąk. Jednakże, jak widzimy, tak nie jest. Diabeł, bestia i fałszywy prorok – to oni doświadczą wiecznych cierpień. Oni nie umrą. Ich dzieła umrą, lecz oni nie doświadczą wiecznej śmierci. Jednakowoż Obj 20 wyraźnie mówi, że niewierzący doświadczą śmierci, i ponieważ będzie to drugi raz, gdy umrą, nazwane jest to drugą śmiercią. Będą umarli na wieki.

Piekło i Śmierć reprezentują śmierć. Gdy śmierć i piekło zostają wrzucone do ognia, metafora jest dalej spójna. Zostaje zniszczona realność śmierci, a dla pozostałych ostaje się życie wieczne. Ci pozostali to my, wierni w wierze, którzy zmartwychwstaliśmy i pokonaliśmy śmierć. Śmierć już więcej nie istnieje dla nikogo. Śmierć jest zniszczona. Podczas gdy ludzie nie będę torturowani na wieki, wydaje się, że diabeł i demony tego nie unikną. Wydaje się, iż są świadome, że dręczenie nadchodzi.

Mat 8:28-29
Kiedy przeprawił się na drugą stronę do krainy Gerazeńczyków, zabiegli mu drogę dwaj opętani, którzy wyszli z grobowców, tak bardzo groźni, że nikt nie mógł przechodzić tą drogą. I zaczęli krzyczeć: Cóż my mamy z tobą, Jaszua, Synu Boży? Przyszedłeś tu przed czasem dręczyć nas?

Inne wersety, które sprawiają kłopot, znajdują się w 1 Piotra 3, 1 Piotra 4.

1 Piotr 3:18-20
Gdyż i Chrystus raz za grzechy cierpiał, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby nas przyprowadzić do Boga; uśmiercony w ciele, lecz ożywiony Duchem; w którym poszedł i głosił też duchom będącym w więzieniu; niegdyś nieposłusznym, gdy za dni Noego raz oczekiwała Boża cierpliwość, kiedy budowano arkę, w której niewiele, to jest osiem dusz, zostało uratowanych przez wodę.

1 Piotr 4:4-6
Dlatego dziwią się, że nie nurzacie się z nimi w tym samym zalewie rozpusty, i źle o was mówią. Zdadzą oni sprawę temu, który gotowy jest sądzić żywych i umarłych. Dlatego bowiem i umarłym głoszono ewangelię, aby byli sądzeni według ludzi w ciele, ale żyli według Boga w duchu.

Jeśli chodzi o 1 Piotra 3:19 i 1 Piotra 4:4-6, my rozumiemy te słowa tak, że oznaczają one, iż poprzez głos Noego to samo przesłanie Mesjasza, Jaszua lub ducha Mesjasza, było głoszone temu pokoleniu, którego dusze są teraz „w więzieniu”, to jest w Hadesie lub po hebrajsku, w szeolu. Pamiętajcie, szeol oznacza po prostu grób. Oznacza bycie martwym, obracanie się w grobie w proch. Biblijnie, szeol to także więzienie, o czym już wcześniej wspominaliśmy. A jedyną ucieczką z tego więzienia śmierci, z szeolu, jest zmartwychwstanie. Innymi słowy, Piotr nie mówi, że Jaszua zwiastował im wtedy, gdy byli w więzieniu. Mówi, że niegdyś im zwiastowano, w czasach Noego, a teraz są w więzieniu, w znaczeniu martwi w szeolu.

Takie rozumienie ma najwięcej sensu i jest chyba bardziej naturalnym rozumieniem tego fragmentu w oparciu o to, co Piotr mówił wcześniej o duchu Mesjasza przemawiającym przez dawnych proroków.

1 Piotr 1:10-11
O to zbawienie wywiadywali się i badali je prorocy, którzy prorokowali o przeznaczonej dla was łasce. Badali oni, na jaką i jakiego rodzaju porę wskazywał Duch Chrystusa, który był w nich, przepowiadając cierpienia, które miały przyjść na Chrystusa i mającą potem nastąpić chwałę.

Czyli patrzenie na 1 Piotra 4 powinno odbywać się tak samo, jak patrzyliśmy na Piotra, mówiącego w podobnym kontekście kilka rozdziałów wcześniej. Pamiętajcie, liczy się kontekst. Gdy chodzi o 1 Piotra 4:6 to słowa „głoszono umarłym” odnoszą się do tych, którzy – po tym, jak im głoszono – umarli. On nie mówi tutaj o głoszeniu im po tym, jak już umarli. Kontekst sugeruje tego typu zrozumienie, co wyjaśnia J.N. D. Kelly:

Oni [chrześcijanie] byli zapewne wystawiani na prześmiewcze pytania ze strony sąsiadów pogan, a także zatroskane, zadawane między sobą: „Jaki zysk macie w stawaniu się chrześcijanami, skoro najwidoczniej umieracie tak samo, jak inni ludzie?” Odpowiedź autora jest taka, że nie jest to bezsensowne. W głoszeniu Chrystusa i Jego ewangelii tym, którzy już umarli, chodziło o coś takiego: że chociaż, patrząc z ludzkiej perspektywy, może się wydawać, że są potępieni, w rzeczywistości jednak mogą się oni cieszyć życiem wiecznym.

Dlatego powiedzielibyśmy, że w Nowym Testamencie ma nie podstaw do twierdzenia, że po swojej śmierci Jaszua zwiastował duchom uwięzionym w hadesie/szeolu. Przedstawię teraz wielki obraz.

Oto podsumowanie tego wszystkiego, co przedstawiliśmy w serii „Życie po śmierci”. Gdy umieramy, wracamy do prochu. Śmierć, obrócenie się w proch, jest konsekwencją grzechu, i zaczęła się to od Adama i Ewy. We wracaniu do czegoś, stajemy się tym samym stanem, jakim byliśmy przed śmiercią. Wracamy do tego, czym byliśmy, zanim człowiek stał się żywy. Wracamy do prochu, a duch Jahwe w nas, który nas ożywiał, wraca do Niego. Jako proch, zanim człowiek został stworzony, nie byliśmy świadomi ani nie mieliśmy świadomości, i według słowa Jahwe, dokładnie do takiego stanu wracamy. Proch nie ma świadomości. Proch nie jest samoświadomy. Ta prawda dotyczy wierzącego i niewierzącego. Adam i Ewa nie istnieli przed swoim życiem, my także nie. Wracamy do tego, czym byliśmy przedtem. Do nicości. Braku życia. Nieistnienia. Stajemy się niczym więcej niż proch, po jakim chodzimy… bez ciała nie jesteśmy świadomi. My nie mamy świadomości.

To grzech doprowadził do tej obietnicy śmierci. Jako rozwiązanie na śmierć (czyli powrót do prochu), my, wierzący, mamy obiecane zmartwychwstanie do życia. Zmartwychwstanie jest jedynym rozwiązaniem na śmierć. Zmartwychwstanie jest jedynym rozwiązaniem, by nie wrócić na stałe do prochu. To jest cel i powód tego, że potrzebujemy zmartwychwstania. Zmartwychwstanie to nadzieja, jaką mamy dzięki wierze. Bez zmartwychwstania nie mamy nadziei na życie wieczne. Bez zmartwychwstania życie przestaje istnieć.

Oczekujące nas zmartwychwstanie jest możliwe dzięki Jaszua, Mesjaszowi i jego poświęceniu, które, dzięki łasce, usunęło konsekwencję naszego grzechu. Ponieważ po śmierci nie mamy świadomości ani nie jesteśmy samoświadomi, konsekwentnie nie ma też poczucia upływu czasu lub poczucia czegokolwiek.

Po śmierci następną rzeczą, jakiej doświadczymy, jest powstanie do życia wraz ze wszystkimi w wierze, w pierwszym zmartwychwstaniu, z różnymi nagrodami, jakie nas czekają. Ci, którzy nie wierzyli, następną rzeczą, jakiej oni doświadczą, to również zmartwychwstanie, ale na sąd. Ci, którzy nie wierzyli, także muszą zmartwychwstać, by stanąć przed sądem, gdyż człowiek musi być świadomy, by usłyszeć i zrozumieć oskarżenia, jakie mu są stawiane i otrzymać potem należną karę. To jest jedyny powód zmartwychwstania niewierzących, by stanęli na sąd, na sprawiedliwy sąd.

Mamy dwa przypadki zmartwychwstania, są one rozdzielone charakterystycznym biblijnym okresem czasu 1000 lat. Pierwsze zmartwychwstanie ma miejsce podczas powrotu naszego Mesjasza, Jaszua. Przy pierwszym zmartwychwstaniu wszyscy z wiary, którzy umarli, powstaną do życia w nowym ciele. A ci wierzący, którzy żyją, zostaną przemienieni do nowych ciał. To „nowe ciało”, najwyraźniej wciąż fizycznej natury, wydaje się być inne i lepsze niż nasze poprzednie ciało. Jest uczynione, by trwać wiecznie i funkcjonować doskonale. W tym nowym ciele nasza natura będzie chcieć iść tylko za Torą, za Bożym Prawem lub wolą dla człowieka. Biorący udział w pierwszym zmartwychwstaniu przy powrocie Jaszua, otrzymają konkretne nagrody w oparciu o wyniki naszej wiary w tym życiu.

Wejdziemy potem w 1000-letni odpoczynek Szabatu, kiedy rządził będzie Jaszua. Wiele naszych nagród w nadchodzącym czasie, przeznaczonych dla tych, którzy zmartwychwstali w wierze, będzie opierać się na tym, jak dobrze praktykowaliśmy i nauczaliśmy w tym życiu, skoncentrowanej na miłości Torze. Jak dobrze rozumiałeś i stosowałeś Torę? Jak dobrze jej broniłeś i nauczałeś innych? Jak pomagałeś i wspierałeś wysiłki narodów, by uczyły się i stosowały Torę w wierze?

Następnie, w zmartwychwstałych ciałach, zostaniemy przesiedleni do ziemi obiecanej. W czasie pierwszego zmartwychwstania ostanie się trochę niewierzących, którzy przeżyją tak zwany Wielki Ucisk i gniew Jahwe. Mimo że nie biorą oni udziału w zmartwychwstaniu, stanowić będą oni ‘narody’. Izrael, jako centralne Królestwo Jahwe na Ziemi, służyć będzie światu Torą Jahwe i wzywać wszystkie narody, by słuchały i wykonywały. Światłość, czyli Tora, pójdzie do wszystkich narodów.

W tym czasie ci, którzy przeżyli Wielki Ucisk i gniew, i z powodu braku wiary nie mieli udziału w pierwszym zmartwychwstaniu, zaczną przychodzić do wiary. Mimo że będą istnieć w zwykłych ciałach lub ciałach, które nie zmartwychwstały, wydaje się, że korzyścią tego 1000-letniego okresu będzie to, że będą żyć dłużej, ale mimo to śmierć wciąż będzie możliwa. Pod koniec 1000-letniego okresu, gdy pojawi się drugie i ostateczne zmartwychwstanie, będą istnieć dwie niezmartwychwstałe grupy.

Grupa pierwsza składa się tych, którzy nie są z wiary a umarli, poprzez całą historię, gdyż żaden niewierzący jeszcze nie zmartwychwstał do tej pory; teraz będą. Grupa druga składa się z tych, którzy, po pierwszym zmartwychwstaniu, uwierzyli, ale także umarli.

Podczas drugiego i ostatecznego zmartwychwstania ci z wiary, którzy umarli, zmartwychwstaną do nowych ciał. Ci z wiary, którzy nie umarli, zostaną przemienieni do nowych ciał, jak ci z pierwszego zmartwychwstania.

Końcowe stany, dla obu grup, będą jednak zupełnie inne. Ci, którzy nie uwierzyli a umarli, w ciągu całej historii, teraz zmartwychwstają w drugim i ostatecznym zmartwychwstaniu. To pozwala im stanąć przed sądem.

Używając opisu Nowego Jeruzalem i proroczych przykładów, jakie mamy przy Arce Noego, to, co się jawi, jest raczej zadziwiające. Po 1000 latach pojawia się Nowe Jeruzalem. Wszyscy wierzący, teraz już zmartwychwstali, mogą wejść do Nowego Jeruzalem, które jest typem Arki. Niewierzący, którzy także zmartwychwstali w drugim zmartwychwstaniu, są poza Nowym Jeruzalem, by otrzymać sąd. Niewierzący otrzymują swoje wyroki poza murami Nowego Jeruzalem. Tam jest płacz i zgrzytanie zębów, desperackie błaganie o wejście w bezpieczeństwo Nowego Jeruzalem, lecz zamiast tego wyrzuceni są do ciemności zewnętrznej.

Światłość Jahwe przepełnia Nowe Jeruzalem. W naszych chwalebnych i czystych, zmartwychwstałych ciałach, możemy przetrwać ogień czystej światłości Jahwe. Światłość wylewa się z Nowego Jeruzalem i roztapia, i niszczy na zewnątrz, intensywnym żarem, całe zepsucie niebios oraz ziemi. Zaliczają się do tego niewierzący, którzy zmartwychwstali na sąd do wiecznej śmierci. Nazwane jest to drugą śmiercią. Jest jak pierwsza śmierć, lecz bez możliwości przyszłego zmartwychwstania, które uratowałby cię od śmierci. Całe zepsucie grzechu jest spalone i pochłonięte przez ogień Jahwe. Jest to oczyszczenie. Niebiosa i ziemia ulegają zniszczeniu. Uczynione są nowe niebiosa i ziemia, i zaczyna się wieczna wieczność w doskonałej trwałości.

Tym odcinkiem kończymy główny trzon nauczania serii „Życie po śmierci”. Następny odcinek skupi się na często zadawanych pytaniach.

Mamy nadzieję, że to nauczanie było dla was błogosławieństwem i pamiętajcie, by wszystko badać.

Szalom.

tłumaczenie – Bogusław Kluz

Pobierz to nauczanie w pliku pdf – Zmartwychwstanie_niewierzących.pdf

Cokolwiek każą wam czynić, czyńcie…

Cokolwiek każą wam czynić, czyńcie…

Poniższe rozważanie może być zastanawiające, bo pochodzi od karaimskiego żyda. Słowo ‘karaimski’ oznacza „hebrajski biblista (badacz Pisma)” i z definicji karaimowie to tylko Tanak lub jak to niektórzy ludzie zwą „Stary Testament”. Moje motto brzmi: „Jeśli nie ma tego w Tanaku [Starym Testamencie], to nie mogę tego stosować”. Dlaczego więc karaim, który nie wierzy w Jezusa lub Jaszuai, miałby pisać rozważanie na temat Ewangelii Mateusza? Cóż, w ciągu ostatnich kilku lat przeszedłem nieoczekiwaną podróż odkryć, z którymi czuję, że muszę się podzielić. W retrospekcji moje karaimskie wychowanie prawdopodobnie utorowało mi drogę, by zadawać pytania, jakich by nie-karaimita nawet nie kłopotał, by zadać. A także, by kwestionować założenia, jakie nie-karaimita przyjmuje za coś oczywistego. Moją modlitwą jest, by dzieleniem się tymi informacjami wielbiłem imię Jahwe, najwyższego ‘El, Stwórcę niebios i ziemi, i Jego doskonałej Tory.

Wszystko zaczęło się, gdy mój przyjaciel Michael Rood, nauczyciel mesjanistyczny, zapytał mnie, co sądzę o Mateuszu 23:1-3. Michael wyjaśnił, że w tym fragmencie Jaszua powiedział swoim uczniom, by byli posłuszni faryzeuszom, gdyż uczyli oni z autorytetem. Z początku odrzekłem Michelowi, że jako karaim trzymam się tylko Tanaku i dlatego nie mam żadnej opinii w tej sprawie. Michael poprosił, czy mógłbym jednak użyć swoich naukowych umiejętności, by pomóc mu zrozumieć ten tekst. Mam stopień naukowy Hebrajskiego Uniwersytetu w Jerozolimie w Archeologii i Studiach Biblijnych i przez kilka lat pracowałem w Projekcie Publikacji Zwojów Znad Morza Martwego, który był oficjalną publikacją Zwojów. Michael stwierdził zatem, że mógłbym użyć tych umiejętności, by spróbować rzucić trochę światła na księgę Mateusza.

Odpowiedziałem Michelowi, że zanim zgodzę się zbadać tę sprawę, musiałbym najpierw lepiej zrozumieć problem. Jeśli problemem było po prostu to, że nie podobało mu się to, co jest powiedziane w Mateuszu 23, to raczej nie było zbyt wiele, w czym mógłbym pomóc. Michael zaczął wyjaśniać od otworzenia Mateusza 23:2-3 i przeczytania tego tekstu.

(2) Na katedrze Mojżesza zasiedli uczeni w Piśmie i faryzeusze. (3) Czyńcie więc i przestrzegajcie wszystkiego, co nakazują wam przestrzegać, ale według ich uczynków nie postępujcie. Mówią bowiem, ale nie czynią. (Mat 23:2-3 [UBG – Uwspółcześniona Biblia Gdańska])

Miachel wyjaśnił, że Jaszua wydaje się mówić, że faryzeusze nauczają z autorytetem, gdyż siedzą na katedrze Mojżesza (fotelu Mojżesza). Nie byłem obznajomiony z pojęciem „katedra Mojżesza”, więc zapytałem Michaela, co to znaczy. Wyjaśnił, że jeśli chodzi o znaczenie pojęcia „katedra Mojżesza”, to istniały dwie główne opinie. Niektórzy mówili, że w każdej synagodze istniał faktyczny fotel, zwący się „fotelem Mojżesza”, na którym zasiadali przywódcy danej społeczności i nauczali w autorytecieii. Druga opinia była taka, że „katedra Mojżesza” była figurą retoryczną, oznaczającą kogoś, kto uczy w autorytecie Mojżeszaiii. W obu przypadkach stwierdzenie, że faryzeusze siedzą na „katedrze Mojżesza”, oznaczało, że mają oni jakąś tam formę autorytetu Mojżesza. Mateusz wydaje się mówić, że trzeba być posłusznym słowom faryzeuszów, ale ponieważ są hipokrytami, ich czynów nie należy naśladować. Wniosek jest taki, że prawdziwy naśladowca Jaszua powinien wykonywać wszystko, czego nauczają faryzeusze, aby wiernie być posłusznym instrukcjom Jaszua. W praktyce oznaczałoby to wykonywanie wszystkich reguł i nakazów, jakie wymyślili faryzeusze, niemające biblijnych podstaw. Ja wiedziałem wszystko na temat tych reguł i nakazów, gdyż byłem wychowywany jako Ortodoksyjny Rabiniczny Żyd. W skrócie, jako współczesny faryzeusz. Żywo pamiętam, jak mnie uczono tych reguł i nakazów z Shulchan Aruchiv, współczesnego traktatu rabinicznego, który obejmuje każdy aspekt codziennego życia aż do najdrobniejszego szczegółu. Jedną z takich reguł, jaka utkwiła mi w głowie, była instrukcja, jak ktoś ma rano wkładać swoje buty:

Osoba musi włożyć najpierw swój prawy but, ale go nie zawiązywać. Potem musi włożyć lewy but i go zawiązać. I dopiero potem może wrócić i zawiązać prawy but. (Shulchan Aruch, Orach Chayim 2:4)

Rabin Moshe Isserles, rabin aszkenazyjski, który wstawiał przypisy w Shulchan Aruch, opisujące tradycje, unikalne dla europejskich żydów, dodaje:

Przypis: Nawet z naszymi butami, które nie mają sznurówek, osoba musi włożyć najpierw prawy but. (Shulchan Aruch, Orach Chayim 2:4)

Współczułem Michaelowi: czy Jaszua naprawdę kazał mu słuchać faryzeuszów, mówiących mu, jak ma wkładać swoje buty? Tak jednak wynikałoby z prostego znaczenia słów Jaszua: „Cokolwiek każą wam czynić, czyńcie i przestrzegajcie”. Powiedziałem Michaelowi, że rozumiem jego dylemat, ale jeżeli Jaszua tak nauczał, to być może powinien być posłuszny faryzeuszom. Nie widziałem, gdzie leży problem, poza tym, że Michael mógłby umrzeć z przegrzania organizmu, nosząc współczesne faryzejskie odzienie w jerozolimskim upale. Gdy mu to powiedziałem, sam nie mogłem się powstrzymać ze śmiechu od własnego dowcipu. Problem jest taki, wyjaśniał Michael, że jeśli przeczyta się resztę Matusza 23, to Jaszua ostrzega swoich uczniów, by nie podążali za błędami faryzeuszy. Na przykład:

Lecz biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo zamykacie królestwo niebieskie przed ludźmi. Sami bowiem tam nie wchodzicie ani wchodzącym nie pozwalacie wejść. (Mat 23:13, [UBG])

Czy Jaszua naprawdę mógłby mówić swoim uczniom, by byli posłuszni faryzeuszom, którzy zamyka królestwo niebieskie przed ludźmi”?! Michael, przeczytaj mi inny werset:

Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo jesteście podobni do grobów pobielanych, które z zewnątrz wydają się piękne, ale wewnątrz pełne są kości umarłych i wszelkiej nieczystości. (Mat 23:27 [UBG])

Jaszua przedstawia faryzeuszów jako groby, zawierające w sobie wszelką nieczystość. Czy Jaszua naprawdę mógłby mówić swoim naśladowcom, by byli posłuszni poleceniom tych, których nazywał hipokrytami i pobielanymi grobami?

Powiedziałem Michaelowi, że wciąż nie jestem przekonany. Być może Jaszua uznał przywilej rabinów do tworzenia nowych praw, ale oskarżał ich o nieprzestrzeganie swoich własnych, ludzkich reguł. Tak z pewnością wyglądałoby angielskie (i polskie) znaczenie tego fragmentu. Michael powiedział, że był jeszcze jeden powód, dla którego miał trudności z zaakceptowaniem faktu, że Jaszua poinstruował swoich uczniów, aby byli posłuszni faryzeuszom. W Mateuszu 15 była historia o uczniach siadających do stołu, by zjeść chleb i niemyjących swoich rąk. Faryzeusze skarżyli się Jaszua, że jego uczniowie łamią tradycje starszych. Na co Jaszua odpowiedział, że to faryzeusze łamią Torę, narzucając te ludzkie tradycje.

tłumaczenie – Bogusław Kluz

Rozważanie to oparte jest o książkę pt. „Hebrajski Jaszua kontra grecki Jezus”, napisaną przez Nehemia Gordona.

iW rozważaniu tym używam imienia „Jaszua”, po prostu przez konwencję, nie zamierzając promować jakiejś jednej formy wymawiania lub innej. Pragnę zwrócić uwagę, że cytując tutaj Hebrajskiego Mateusza, rabiniczny akronim Ye.shu.u., który oznacza yimach shemo vezichro (niech jego imię i pamięć będą wymazane) został przywrócony do Yeshu[a], Jeszu[a], które jest, historycznie ostatnio patrząc, hebrajską skróconą formą Jehoszua „Jozue” (patrz Nehemiasz 8:17, gdzie w języku hebrajskim Jozue, syn Nuna, nazwany jest Jaszua). Wszystkie cytaty w tym rozważaniu pochodzące ze starożytnych źródeł, zostały przeze mnie bezpośrednio przetłumaczone z tych starożytnych języków, chyba że zaznaczono inaczej. Niektóre cytaty z Talmudu mogły zostać zaadoptowane z tłumaczenia Soncino.

iiJak się uważa, kilka takich rytualnych foteli odnaleziono podczas prac archeologicznych, np. w Chorazin w Galilei, Hammat w Tyberiadzie, En Gedi, Delos, Dura Europos. Wyrażenie „katedra Mojżesza” ketidra demoshe znajdujemy także w Rabinicznym Midraszu Pesikta DeRav Kahana 1:7 z V wieku.

iiiMetaforyczna interpretacja „katedry Mojżeszowej” jako autorytetu Mojżesza wydaje się prawdopodobna. Jest to podstawowa doktryna faryzeizmu, że Rabini posiadają autorytet Mojżesza. Jest to bardzo dobrze ukazane w powszechnie znanym opisie z Miszny na temat dyskusji między Rabbanem Gamalielem II i Rabinem Joshua. Ci dwaj rabini nie zgadzali się na temat tego, kiedy w jakimś tam roku miało wypaść święto Jom HaKippurim. A ponieważ Rabban Gamaliel zasiadał w sądzie rabinicznym, zatem Rabin Joshua musiał przyjąć jego postanowienie, choć wiedział, że jest ono faktycznie złe. Rabin Dosa wyjaśniał Rabinowi Joshua, że musi poddać się postanowieniu Gamaliela, ponieważ:
Jeśli pójdziemy i rzucimy wyzwanie sądowi Rabbana Gamaliela, to musimy również rzucić wyzwanie każdemu innemu sądowi, jaki przewodniczył od czasów Mojżesza aż do teraz… każde zebranie trzech [Rabinów], które przewodniczy sądowi nad Izraelem, jest równoważne sądowi Mojżesza.
(Miszna,
Rosh Hashannah 2:9).
Tak więc Rabini naprawdę wierzyli, że działają w miejsce Mojżesza!

ivShulchan Aruch został napisany w XVI wieku przez sefardyjskiego żyda, zwącego się Józef Caro. W tamtym okresie faryzeusze byli wyraźnie podzieleni na Sefardyjczyków, którzy mieszkali w krajach muzułmańskich i Aszkenazyjczyków, którzy mieszkali w krajach chrześcijańskich. Po pierwsze książka Józefa Caro została odrzucona przez Aszkenazyjczyków, gdyż udokumentował tylko praktyki Sefardyjczyków. Lecz wtedy rabin Moshe Isserles, rabin aszkenazyjski, dodał swoje ‘uwagi’, które nakreśliły, czym tradycje Aszkenazyjczyków różniły się od tradycji Sefardyjczyków, i w krótkim czasie Shulchan Aruch przemienił się w powszechnie przyjęty przewodnik codziennego życia faryzeuszów.

Pobierz ten artykuł w pliku pdf – Hebrajski Jaszua a grecki Jezus – cz. 1.pdf

 

Jesienne Święta Jahwe 2020

Biblijne Święta Jahwe – Jesień 2020

Dobry Bóg pozwolił nam, by nowy miesiąc (siódmy) zaczął się wieczorem 18 września.

Święta wypadają w następujących terminach:

  • Święto Trąbienia – 19 września – pierwszy dzień siódmego miesiąca
  • Jom HaKipurim – 28 września – dziesiąty dzień siódmego miesiąca
  • Święto Namiotów/Szałasów – od 3 października do 9 października – piętnasty i dwudziesty pierwszy dzień siódmego miesiąca
  • Ostatni Wielki Dzień – 10 października – dwudziesty drugi dzień siódmego miesiąca

Przypomnienie – biblijny dzień zaczyna się wieczorem poprzedniego dnia. Np. jeśli Święto Trąbienia mamy 19 września to zaczyna się ono 18 września wieczorem.